pewnie ze fajnie, dzieki nim mamy malo kleszczy. czasem ktoras wlezie na taras, na szczescie ma gdzie sie ukryc, co zjesc i zawsze podstawek z woda stoi, jak taras sie otwiera to uciekaja. Ale generalnie te nasze sa malo strachliwe, moze dlatego ze zawsze ktos sie kreci przy tarasie, psy raczej ignoruja, nie czuja w nas wrogow. A fajnie je popodziwiac jak wygrzewaja sie na murkach i schodach tarasu. Przy oczku i w kamieniach sa kolejne gniazda, na frontowej równiez, w irgach, bardzo lubia świarki Glauca Globosa.
A w Cupressinie przydybalam ptaszorka jak gniazdko wije, juz prawie jest gotowe. To pewnie ten ptaszek co cala zime tam bytowal. Budki lęgowe tez zamieszkane, ruch jak w Paryżu na wsi. Kręca sie tez jak w ub. roku przy Palibinie, Superbie i przy choinach i przy jednym ze swierkow co je dopiero wsadzilismy.