Ledwo żyję, urobiłam się ale jestem zadowolona

. Skosiłam trawnik na niższym ustawieniu, oczyściłam drugą kwaterkę w warzywniczku, przycięłam żywopłot z irgi, ułożyłam ścieżkę z kilku płyt do przyszłego domku ogrodnika i wsadziłam nareszcie do przechowalnika oczekujące w doniczkach siewki kłosowców, jeżówek, ostrogowców, wieczorników i ożanek. Zdążyłam przed burzą, szpadel odstawiałam już w deszczu.
Jutro, jak dam radę, chciałabym posadzić resztę oczekujących roślin. Albo na miejsca docelowe albo zrobię drugi przechowalnik. Mam do posadzenia rdesty, molinie, penstemony, buteluy i kukliki.