Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogrodowe marzenie Mrokasi

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogrodowe marzenie Mrokasi

Agatorek 17:42, 14 sty 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13108
Ciekawe, co jak oni zareagują na ten świstek o Kanzanie.

Oczami wyobraźni widzę naszego byłego sołtysa (ma pole obok naszej działki), któremu było źle, że mamy ogrodzenie oddalone o ok. 50 cm od „miedzy”. A mogłam mieć „w granicy” . Wg niego powinniśmy zostawić co najmniej metr, a najlepiej półtora tak, żeby mógł iść z rozpostartymi ramionami. Tylko parsknęliśmy śmiechem, powiedziałam, ze jak chce, to może sobie wezwać geodetę i iść do sądu.
Oj, z nim były przeboje. Czepiał się, ze podczas wykonywania podjazdu z kostki (łączy się z drogą gminną), firma, która to robiła, wyrównała asfalt, żeby nie było przerwy między podjazdem a asfaltem (asfalt miał nierówne brzegi i po prostu wycięli takie „języczki” o długości 5 cm .
Nie pamietam dokładnie o co chodziło, ale przy jakiejś innej sytuacji (robiliśmy coś na działce), coś mu odwaliło i aż pojechał rowerem do gminy (jakieś 4 km, Avon ma ponad 70 lat ), żeby na nas „donieść”. W gminie mu powiedzieli, że na naszej działce możemy robić, co nam się podoba .
Po jakimś czasie się uspokoił .
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
mrokasia 10:55, 15 sty 2021


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17981
Agatorek napisał(a)
Ciekawe, co jak oni zareagują na ten świstek o Kanzanie.

Oczami wyobraźni widzę naszego byłego sołtysa (ma pole obok naszej działki), któremu było źle, że mamy ogrodzenie oddalone o ok. 50 cm od „miedzy”. A mogłam mieć „w granicy” . Wg niego powinniśmy zostawić co najmniej metr, a najlepiej półtora tak, żeby mógł iść z rozpostartymi ramionami. Tylko parsknęliśmy śmiechem, powiedziałam, ze jak chce, to może sobie wezwać geodetę i iść do sądu.
Oj, z nim były przeboje. Czepiał się, ze podczas wykonywania podjazdu z kostki (łączy się z drogą gminną), firma, która to robiła, wyrównała asfalt, żeby nie było przerwy między podjazdem a asfaltem (asfalt miał nierówne brzegi i po prostu wycięli takie „języczki” o długości 5 cm .
Nie pamietam dokładnie o co chodziło, ale przy jakiejś innej sytuacji (robiliśmy coś na działce), coś mu odwaliło i aż pojechał rowerem do gminy (jakieś 4 km, Avon ma ponad 70 lat ), żeby na nas „donieść”. W gminie mu powiedzieli, że na naszej działce możemy robić, co nam się podoba .
Po jakimś czasie się uspokoił .


Wiesz, prawo nakazuje im naprawić ewentualne szkody tak jak mnie nakazuje wpuścić ich na mój teren i umożliwić działanie. Poinformuje ich o wartości drzewa, żeby potem nie byli zaskoczeni. Zakładam, że będą bardziej uważać mając na uwadze konieczność ewentualnego odkupu.

Ten Twój sąsiad to niezły aparat. Dobrze, że odpuścił . Bo taki to nic nie wskóra ale co krwi napsuje to jego.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Mary 23:06, 15 sty 2021


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
W nawiązaniu do dyskusji co można, a czego nie, znalazłam taką informację w bip.

https://bip.wilkow.pl/3328/jak-blisko-granicy-dzialki-mozna-sadzic-drzewa.html

Najbardziej zaskoczyło mnie to
>>>
Obowiązkiem właściciela drzewa jest natomiast uprzątanie liści bądź też opłacenie kosztów wykonania tych czynności.
>>>
To ja tu co roku spędzam jesienne weekendy na sprzątaniu i rozdrabniu liści, a mogłabym tym obciążyć sąsiadów, bo prawie wszystkie "moje" drzewa rosną u sąsiadów.
Tej jesieni zrzucę to na sąsiadów, a sama zajmę się ciekawszymi czynnościami.
Żartuję oczywiście.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
mrokasia 11:12, 20 sty 2021


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17981
Mary, ja bym chyba pół żartem pół serio napomknęła sąsiadom o tych liściach .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Ania111 11:28, 20 sty 2021


Dołączył: 03 wrz 2019
Posty: 4633
Mary napisał(a)
W nawiązaniu do dyskusji co można, a czego nie, znalazłam taką informację w bip.

https://bip.wilkow.pl/3328/jak-blisko-granicy-dzialki-mozna-sadzic-drzewa.html

Najbardziej zaskoczyło mnie to
>>>
Obowiązkiem właściciela drzewa jest natomiast uprzątanie liści bądź też opłacenie kosztów wykonania tych czynności.
>>>
To ja tu co roku spędzam jesienne weekendy na sprzątaniu i rozdrabniu liści, a mogłabym tym obciążyć sąsiadów, bo prawie wszystkie "moje" drzewa rosną u sąsiadów.
Tej jesieni zrzucę to na sąsiadów, a sama zajmę się ciekawszymi czynnościami.
Żartuję oczywiście.


Mary

Jak dobrze się czegoś dowiedzieć
A ja mam las
To ciekawe , kto mi posprząta , hihihihi
I też wiekowe drzewa są nie moje
____________________
Ania Spelnione marzenie
Mary 22:09, 21 sty 2021


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
mrokasia napisał(a)
Mary, ja bym chyba pół żartem pół serio napomknęła sąsiadom o tych liściach .

Musiałabym to dobrze rozegrać, Kasiu. Niech sprzątną, rozdrobnią jakąś profesjonalną maszyną i wrzucą do moich kompostowników.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
antracyt 03:54, 23 sty 2021


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11592
Jako że spać nie mogę (domowe funkcjonowanie kompletnie rozregulowało mi tryb dobowy, chociaż mąż śmieje się, że to już "ten wiek" ) to nadrabiam zaległe wątki. Od jakiegoś czasu biję się z myślami co do swoich drzewnych nasadzeń. Też mam kilka okazów posadzonych na początku ogrodowania bardzo blisko granicy działki. Teraz nadal nie są zbyt duże, ale za parę lat na pewno urosną (np. miłorząb i co gorsza orzech). Na starej części mieszkajacych sąsiadów w bezposredniej granicy jeszcze nie mam, ale działki są od dawna sprzedane i czekają. Będę monitorować sytuację i w razie czego, z wielkim smutkiem wycinać.
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Kasya 06:45, 23 sty 2021


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 41840
Wielu drzewom można przycinać boczne gałęzie bez szkody dla nich
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
antracyt 08:57, 23 sty 2021


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11592
Przy rozłożystości orzecha to jakoś tego cięcia nie widzę. Koleszka posadzonych jest ok 1,5m od granicy, ale co to dla niego. Zobaczymy, jak się kiedyś pojawią sąsiedzi to będę czekać na ich reakcję. Może uda mi się dogadać, że drzewo zostanie za orzechy spadające na ich stronę
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Johanka77 10:40, 24 sty 2021


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
Mrokaśka przycięłaś już brzozy?
Bo ja się zastanawiam, czy dziś na drabinę nie wskoczyć...
____________________
Asia Ogród Pierwszy (nie)Wielki *** Ogród Pierwszy (nie)Wielki part 2. *** Wizytówka *** Jankowskie Jeziorany - las, woda, cień
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies