Dziewczyny, dzięki że zaglądacie, pytacie i trzymacie kciuki. Wciąż pracujemy nad opanowaniem sytuacji. Tyle dobrego, że mamę mniej boli

.
Z ogrodowych rzeczy - jak przyjeżdżam do domu to skupiam się na podlewaniu i wyrywaniu chwastów. Nic więcej nie robię - brak czasu, sił i chęci. Pogoda też nie sprzyja, za gorąco i totalna lampa. Przede wszystkim ładuję akumulatory.
Ale w tzw. międzyczasie zrobił nam się taras

. Fota z dziś, jeszcze wszędzie budowlany bałagan ale chciałam Wam pokazać

.