Kasiu uwielbiam Twój ogród, może kiedyś się mi uda go na żywo zobaczyć. Współczuję odgłosów wydawanych przez te urządzenia, dobrze, że chociaż przyciszyli. Mam grujecznika od niedawna, kupiłam odmianowego bo zależało mi na kompaktowym rozmiarze, sama jestem ciekawa czy będzie pachniał.
Aż poszłam sprawdzić czy mój grujecznik pachnie. Niestety nic, a nic, z tym że jeszcze jest zielony, nie ma jesiennych barw, aon chyba później wydziela zapach. Brzozy u mnie wciąż z liśćmi, właściwie tylko tulipanowiec został z pojedynczymi liśćmi.
No i zimno strasznie, a my jeszcze nie zdążyliśmy schować basenu. O tyle dobrze, że już poskładany.
Za to zaskoczyły nas bardzo dziś zaszronione szyby w aucie.
Dziewczyny, przeciez grujecznik nie pachnie kiedy liscie sa na drzewie Pachna liscie opadle i musza byc juz z lekka namokle, wysychajac dopiero zaczynaja wydzielac ten zapach karmelu.
Jak do tej pory w kazdym ogrodzie miala grujeczniki i kazdy pachniał. Ale ja czuje palony karmel piernika ani troche, dla mnie piernik ma korzenny zapach a tu jakby ktos krówki robil
No właśnie, ziąb zaciąga straszny.
Ale masz rację - grunt to słoneczna, bezchmurna pogoda .
Te białe to są terminatory . Ale różowe też jeszcze dają radę.
Przyjeżdżaj na wiosnę, będziemy kopać!
No nie ma co się czarować, jesień u wrót i już nie stuka subtelnie tylko kopie w nie z całej siły . Ale jesień też potrafi być piękna. Dziś akurat mamy rocznicę ślubu i te 18 lat temu do 23 siedzieliśmy na tarasie - kobiety w kieckach bez rękawów a panowie w samych koszulach. Była piękna, letnia pogoda. A dziś chyba założę cienką czapkę na spacer z psami.