Po weekendzie:
- trawnik z grubsza wygrabiony z liści, nasienników, drobnych gałązek i innych śmieci
- kopce na trawniku i w rabatach z grubsza wyrównane
- posprzątane resztki suchych badyli (szałwie, jeżówki i inne)
- przycięte miskanty (3 już się zielenią, reszta śpi)
- przycięte seslerie jesienne
- przycięte niektóre hakonki
- przycięte perovskie - mają już całkiem spore pąki!!!
- przycięte niektóre hortki
- przycięte trzcinniki - overdamy już ruszyły, krótkowłose jeszcze śpią
- posadzone kroskusy i część tulipanów
Oprócz kapustek rozchodników zieleni się część bylin np. szałwie, dzwonki i przetaczniki, choć nie wiem czy to nowe czy stare listki, które przeżyły zimę pod kołderką.
Mam nadzieję, że nie przyjdą już mrozy i to co już ruszyło nie zdechnie...