Ja mam w trawniku różowe krwawniki. Kiedyś miałam na rabacie w dwóch odcieniach różowego. Siewki zajęły mi kawałek trzwnika i nijak bez przekopamia i posiania nowej trawy się tego nie pozbędę. Od tego czasu mam awersję do krwawników wszelkich
tyle, ze kwitnie po szalwiach nawet do listopada i sie nie poklada a liscie przez wiekszosc zimy sa zielone. i dobre ziele do mies i jest o wiele delikatniejszy wizualnie od szalwi
Rozchodników nie chcę .
Skłaniam się ku dosadzeniu:
- małej perowskii + stipy
- małej perowskii + krwawnik (maślany albo różowy)
- małej perowskii + stipy + czosnki główkowate - nie wiem czy nie za dużo grzybów w barszcz???