Chciałabym . Nawet dziś byłam oglądać. Ale kupowanie i sadzenie to raczej wiosną przyszłego roku. Najpierw musimy sfinalizować zakup, potem będzie etap sprzątania, karczowania, wywalania, orania, oborniczenia, równania itp. Wątpię bym się wyrobiła z posadzeniem drzew, choć kto wie... A jeszcze muszę się zastanowić co i gdzie a że z drzewami nie miałam do czynienia tom ciemna jak tabaka w rogu...
Zazdroszczę Wam tych wyedukowanych eMów Mój to nawet nie zagląda tam, gdzie ja w rabatach coś grzebię. Czasami tylko pyta, czy ja to kiedyś skończę!!! Naiwniak Ja przecież dopiero na początku drogi jestem
Mogę tylko te Wasze piękności podziwiać i czerpać nadzieję, że może kiedyś... u mnie... chociaż 50% tego, co oglądam
Aniu, to proces, który u mojego eMa trwa chyba od 3 lat, więc daj swojemu czas . Prędzej czy później zorientuje się na czym to polega .
A Ty też jesteś na początku, nie od razu Kraków zbudowano, masz już fajne rośliny, powoli osiągniesz swój ideał. To działka weekendowa, nie zapominaj, tylko konsekwentnie, krok po kroku jak Anula Zana twórz swój kawałek świata.
Dziewczyny, pod moimi Hamelnami na grabowej mam sporo rozplenicowych siewiek . Bardzo się cieszę bo przydadzą się na nową działkę, ale to dopiero w przyszłym roku . Podpowiedzcie - mogę zostawić je tam gdzie są i dopiero w przyszłym roku wykopywać i przesadzać czy lepiej je teraz wykopywać i wsadzać po jednej do doniczek? Zakładam, że na jesieni mogłabym je zadołować gdzieś na nowej działce.
Kasiu, masz u siebie Hameln - poproszę o zdjęcia, cche porównać do swoich. Z bliska też poproszę
Ile kępy mają? Bo moje młode ale jakieś takie sztywne chyba.