Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Cydalima perspectalis - ćma bukszpanowa

Pokaż wątki Pokaż posty

Cydalima perspectalis - ćma bukszpanowa

anulajda 23:37, 05 wrz 2018


Dołączył: 17 sty 2016
Posty: 3780
Adela napisał(a)
Ja swoje bukszpaniki (bo nie są duże) opryskałam Mospilanem parę dni temu i nie widzę gąsienic. Jutro oprysk ponowny.
Wzięłam przykład z Ciebie Toszka i przycięłam.
Prawdę powiedziawszy, pomimo, że sama znalazłam szkodnika u siebie w miarę wcześnie, nie byłam świadoma skali problemu.
Dziś byłam na spacerze z wnuczką i szczególną uwagę zwróciłam na stan bukszpanów w przydomowych ogródkach. Sytuacja jest zatrważająca. Wszystkie bukszpany są nie do uratowania. A najgorsze jest to, że te szkielety nadal stoją. Ja już bym dawno wykopała i spaliła. Czy właściciele nie są świadomi, że hodują szkodnika? Pewnie nie. Zaczęłam zastanawiać się, czy moje starania mają sens.

Elu a ja z pytaniem czy rozstawiasz u siebie płapki feromonowe na ćme ?
____________________
Ania - anulajda w raju :) ***wizytówka
Adela 11:26, 06 wrz 2018


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2767
anulajda napisał(a)

Elu a ja z pytaniem czy rozstawiasz u siebie płapki feromonowe na ćme ?

Nie mam jeszcze.
____________________
Ela - Moja ostoja
Mira104 23:18, 06 wrz 2018


Dołączył: 13 mar 2015
Posty: 1919
Dziewczyny, jak nic nie widać, ale w pobliskich miejscowościach ćma jest, to pryskać już, czy czekać? I czy dodajecie np do mopsilany płyn do mycia naczyń, aby lepiej trzymał się listków?
____________________
Mira- Ogród Nowicjuszki
Toszka 07:06, 07 wrz 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Miro, zamiast lać chemią kup Lepinox, który ma długotrwałe działanie (oprysk 3 razy w sezonie) i w ten sposób zabezpieczysz bukszpany na wypadek pierwszej niezauważonej inwazji. Potem w marcu drugi oprysk, etc.
U mnie opryski chemią przyniosły marny skutek - ja czułam się spełniona, a bukszpany nie. Dopiero Lepinox ujawnił prawdziwy stopień "porażenia" krzaków.
W trakcie cięcia po 10 dniach od oprysku znalazłam nowe pokolenie małych gąsienic...na szczęście już były "zatrute" bakterią. Wniosek nasunął się jeden, że chemią trzeba by lać co 5-6 dni Dla mnie takie potencjalne opryski są nie do przyjęcia.

Dodam, że wcześniej (przed Lepinoxem) robiłam opryski z Decisu, Mospilanu, Spintoru. Po tym co obecnie widzę to niewiele to dało. Jestem pewna, że w październiku musiałabym wyrzucić bukszpany
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Mira104 08:17, 07 wrz 2018


Dołączył: 13 mar 2015
Posty: 1919
Dzięki Tosia, w poniedziałek zamówię.
____________________
Mira- Ogród Nowicjuszki
eVka 08:18, 07 wrz 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
https://gazetawroclawska.pl/inwazja-cmy-bukszpanowej-we-wroclawiu-jak-z-nia-walczyc/ar/13466238
____________________
abiko 11:51, 07 wrz 2018


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8413
Toszka ja nie jestem pewna tego Lepinoxu. Oprysałam dwa razy i żyją sobie w najlepsze. A Po Mospilanie padły od razu. Oprysk aptekarsko i dokładnie.. więc mam mieszane uczucia.
Wczoraj widziałam atak na młode buksy ćmy, koło naszej świetlicy wiejskiej.. nie ma szans, aby nie doleciały do innych zabudowań. Taka masa gąsienic.
____________________
Agnieszka Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem... Wizytówka
zoja 11:56, 07 wrz 2018


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
Toszka czyli zalecasz oprysk lepinoxem profilaktycznie??
____________________
zoja Ukojenie, wizytówka
Toszka 13:29, 07 wrz 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Przez pierwsze 5 dni po oprysku gąsienice jeszcze dychają...ale tylko dychają i ledwo się ruszają. Łatwiej je dostrzec dzięki temu.
Gdyby OldKrakus o tym nie napisał, to też bym myślała, że oprysk nie zadziałał. Zwłaszcza, że robiłam 2-3 godziny po intensywnym deszczu. A na to zwróciła mi uwagę Tessa.

Ponieważ już 4 dzień strzygę i czyszczę swoje buksy (mam ich trochę) to siłą rzeczy robię dokładną lustrację i nowy design kul (dostałam impuls) i uwierzcie na słowo nic już nie żyje, tylko czarne truchła znajduję.

Zoja
Myślę, że taki profilaktyczny oprysk Lepinoxem bukszpanów da w razie czego barierę ochronną. Od inwazji nie ustrzeże, ale w razie czego uniemożliwi życie gąsienicom.

Pułapki od kilku dni mam bez ofiar. Jednak co noc (po godz. 22 obecnie) tłukę 1-2 motyle ćmy przysiadające koło lampy. Jednak to tylko pojedyncze sztuki.

Abiko
nie mam kontraktu reklamującego Lepinox (może i szkoda). Dzielę się tylko swoimi spostrzeżeniami. I czym więcej nas wymieniających informacje, tym więcej obserwacji skumulujemy w jednym miejscu i więcej wniosków będziemy mogli wysnuć. Takie moje przemyślenia.
Wiem też z wątków, że sporo osób walczy z ćmą. Szkoda tylko że nie piszą tu, bo w ten sposób łatwiej by było zaznaczać szlaki i rejony opanowane.
Więcej też osób mogłoby w porę przygotować się na walkę.

Mam też z drugiej ręki informację, że w jednym ogrodzie po rocznej (a może dwuletniej) walce obecnie ćma zniknęła.
Nasunęło się skojarzenie z falą szarańczy, która nalatuje, wyżera i leci dalej nie wracając przez kilka lat w to samo miejsce.
Ta informacja bardzo mi się podoba i postanowiłam trzymać się tej wersji
Być może to tylko zbieg okoliczności, ale dla mnie bardzo optymistyczny

____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
abiko 13:42, 07 wrz 2018


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8413
Toszka, ależ ja wiem, że to Twoje spostrzeżenia
Czytałam też, że zauważyłaś, że one tak po 3 diach padają... ale "moje" wyglądają nad wyraz dobrze
Możliwe, że jednak deszcz tutaj zrobił swoje. Na wszelki wypadek powtórzyłam wczoraj oprysk.

Tak mnie kusi, żeby zrobić eksperyment.. i chyba podjadę z opryskiem do świetlicy i opryskam te buksy. Trudno jakiś dziwoląg na wsi być musi Bo gąsienice wypasione i zobaczę jaki efekt Lepinoxu na takich wielkich. Jeśli do dziś nei zjadły ich doszczętnie, co jest wieeelce prawdopodobne.
____________________
Agnieszka Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem... Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies