Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Pod bosymi stopami

Pokaż wątki Pokaż posty

Pod bosymi stopami

Wani 23:19, 03 cze 2018


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 579
Głupia już jestem z tym podlewaniem, ja tam mogę i codziennie je podlewać, wydaliśmy na nie tyle że wody żałować nie będziemy Ale podlewamy raz w tygodniu porządnie, według nakazań z wątku cisowego. Wydaje mi się że rok jest trudny, takie upały w maju nie są normą. Jutro zrobię rzeczywiście dołek i sprawdzę. Teraz się boję że może przesuszyłam skoro się sypią...?
Ostatnio wstaję o 5 i pewnie od razu polecę sprawdzić
Fosfor kupię. Jak często można nim podlewać? Można w ogóle przesadzić z tymi korzonkami itp?
____________________
Ania Pod bosymi stopami
Toszka 23:30, 03 cze 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Fosforu nie przedawkujesz - roślina pobiera tyle ile potrzebuje.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Brzozowadzie... 10:07, 05 cze 2018


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Witaj Aniu. Cieszę się bardzo, że trafiłam na Twój wątek. Jak ja lubię takie uporządkowane charaktery To chyba kwestia tych przeciwieństw, co to się przyciągają Przeczytałam całość. Mam świadomość, jak wiele pracy za Wami, jak wiele przed Wami, ale Twoja konsekwencja w działaniach budzi podziw. Jestem pewna, że Twój ogród będzie piękny i zdrowy, to czuć przez skórę. Brzozy są cudowne, kocham je miłością wielką, choć mam tylko te pospolite. Ich koronkowy cień i szum liści jest nie do podrobienia. Minusy też mają ale co tam Pozdrawiam ciepło. Pozwolę sobie bywać u Ciebie
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Wani 11:39, 05 cze 2018


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 579
Agato witaj, dziękuję za miłe słowa Ja u Ciebie też bywam i Twój ogród mnie zachwyca, naprawdę. Nie pamiętam czy już się ujawniałam Pamiętam jak gdzieś pisałaś że z zazdrością patrzysz czasem na ogrody pełne przepychu ale wiesz że to nie dla Ciebie - ja mam podobnie. A do brzóz przekonała mnie wizyta u znajomej : masz rację że szum liści jest nie do podrobienia, daje ukojenie. Tam nabrałam pewności że to najlepszy wybór. O minusach staram się za dużo nie myśleć
____________________
Ania Pod bosymi stopami
Wani 11:41, 05 cze 2018


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 579
Toszka pogrzebałam przy cisach...no wiem że głupie pytanie ale jak poznać przesuszenie? Mam korzenie odgrzebać?
____________________
Ania Pod bosymi stopami
Toszka 12:41, 05 cze 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Nie musisz w samych korzeniach grzebać, z boku, ale nie daleko zrób dość głeboki dołek i sama zobaczysz czy jest wilgotno czy pustynia.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
anka_ 20:10, 05 cze 2018


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Wani napisał(a)
Nie wiem dlaczego tak się dzieje, nic więcej już chyba dla tych cisów nie mogę zrobić : ziemia była przygotowana, korą obsypałam, siatkę cieniującą powiesiliśmy, korzonkiem podlane... Więc mogłyby to docenić i przestać mnie stresować
Jak dostały wszystko co powinny i naprawdę mają wilgoć w nóżkach to nie denerwować się tylko przeczekać. Moje w tamtym roku się sypały... w tym po ciachnięciu pięknie się zagęszczają.
Jeszcze jedno- nie wiem czy o tym było pisane, ale korzenie cisów baaardzo lubią futerkowi goście. I czasami tak myszkują skrycie, że dopiero po intensywnym puszczeniu wody z węża odkrywamy ze zdziwieniem podziemne korytarze.

Toszka napisał(a)
Brzozy zasymuluj nie kubełkami, a długimi patykami...
Ha, ha, ha... przypomniało mi się jak swoje 'bambusowe' drzewa sadziłam. Posadzone 'bambusy' i inne gałęzie pokrojem zbliżone do docelowej roślinki... i przez kilka dni poranny spacer z kawą, na spokojnie... Sąsiedzi mieli ubaw... ale chociaż rozstaw drzew mi pasuje...
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
JoannaDe 20:33, 05 cze 2018


Dołączył: 08 maj 2014
Posty: 2169
anka_ napisał(a)

Jeszcze jedno- nie wiem czy o tym było pisane, ale korzenie cisów baaardzo lubią futerkowi goście. I czasami tak myszkują skrycie, że dopiero po intensywnym puszczeniu wody z węża odkrywamy ze zdziwieniem podziemne korytarze.


To ja jeszcze dodam że czasami lanie z węża nie odkrywa "niespodzianki". Nie dalej jak w weekend wzięłam się za podlewanie swoich cisów. Na sszczęście postanowiłam tym razem polać wodę z wiadra. Jak chlusnęłam wodą to mi oczy z orbit wyszły. Wszystkie cisy i choiny podkopane. Połowa bryły korzeniowej w powietrzu. Każdy jeden krzak...Zaznaczam że z wierzchu nic nie było widać.

Także ten...

Jak się nie witałam to witam oficjalnie
____________________
Skarbonkowy ogródek Symetryczny, poukładany, biało-żółty... będzie
Wani 14:23, 14 cze 2018


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 579
Ojoj, chwilę mnie tu nie było u siebie..

Zacznę może od tego że składamy plac zabaw (po przeróbkach) i mamy nadzieję że za kilka dni będzie gotowy.

Na cisach znalazłam miseczniki Nie ma ich dużo ale jednak są, nie wiem jakim cudem ich wcześniej nie widziałam. Jak je zdejmę to się ze środka taki biały proszek sypie. Tak więc i mnie nie ominie walka.

Na róży stołówkę zrobiły sobie jakieś zielone gąsienice i szatkują mi liście. Dziś znalazłam 5 takich i więcej nie widzę. Możliwe że wywalenie ich rozwiąże problem czy trzeba podjąć jakieś inne działania?

Generalnie nie wiem w co ręce włożyć. Macham Wam i pozdrawiam, wieczorem pobiegam po wątkach
____________________
Ania Pod bosymi stopami
makadamia 09:20, 15 cze 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Wani napisał(a)



Aniu, o tą rabatkę się pytałaś?
Nie pisałam nic wcześniej, bo wydawało mi się że plan jest ok. A wypełniacze to w tzw. międzyczasie wyjdą same

Po bliższym przestudiowaniu możliwości i chciejstw (nie znałam tego derenia - tej wielkości to i u mnie by się zmieścił!)

Wyszedł mi taki plan:


Hortki faktycznie w takiej ilości nie wejdą. Zwłaszcza przy tarasie. Tam bym dała ekranik z cisa do wysokości okna lub ewentualnej barierki (być może w szerszym kontekście on nie pasuje, ale na tym zdjęciu tak). Przy okazji zaspokoiłby potrzebę zimozielonego
Hortensję pnącą puściłabym po rynnie.
Jako wypełniacze, to w zależności od tego co Ci zalega w rozmnażalniku, i od upodobań.
hosta fire island i kopytnik
carex Ice Dance i bodziszek rozanne
jarzmianka i hosta blue mouse ears
tawułka chińska vision in white i dąbrówka atropurpurea.
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies