Podziałałaś Gosiu ostro kuszą mnie te przegorzany, masz je z nasionek czy sadzonki kupowałaś?raz kupiłam sadzonki, ale chyba im coś u mnie nie spasowało bo po zimie się nie pokazały...
No ja też przecież eksperymentalnie jedną molinię podzieliłam. I jestem ciekawa efektów eksperymentu. Kiedyś po wykopkach pod szambo przesadzałam rośliny chyba w grudniu i wszystkie przeżyły.
A jaką palczatkę? Wysoka czy niską? Ja się tylko obawiam, że u mnie za ciężka, mokra glina, żeby palczatka dała radę. Gaura mi nie przetrwała zimy.
Kaliny to moje ulubione krzewy. Hortensje też lubię, a z tych większość własnoręcznie rozmnożyłam.
Daga nie tak dużo jak bym chciała, bo pogoda nie bardzo chciała współpracować. Ale masz rację trochę się udało - nie ma to jak zaległy urlop.
Memory rośnie duży i na wysokość i na szerokość, ale te jego srebrzyste pióropusze w słońcu są piękne. Na wiosnę będę ukopywać sadzonki dla mamy i się zastanawiam czy u siebie nie posadzić go pod brzozami.
A jeszcze muszę przygotować miejsce na te rozmnażane trawki, irysy, naparstnice i to co wzejdzie z moich wysiewów zimowych w zadołowanych doniczkach. O dziwo w jednej doniczce już coś wzeszło - nie wiem co, bo to zbierane nasionka - przekonam się co to, jeśli przetrwają zimę.
Monia ja mam z siewu. Przegorzan łatwo wschodzi, jak dla mnie to pancerna roślina. Nawet pod orzechem rośnie. Nawet chyba woli troszkę cienia niż taką pełną patelnię. Jest wtedy dorodniejszy. Spróbuj jeszcze raz - a jak chcesz to na wiosnę mogę ci wysłać siewki.
A może wypróbuj siew zimowy. Teraz go posiej - w razie braku efektu tracisz kasę tylko na nasiona. Tak przecież rozmnaża się w naturze. Na zdjęciu są przesadzane na wiosnę siewki.
Nie da się go przesadzać jak jest duży, bo ma palowy korzeń.
U mnie w łące gaura wyżyła i miała się całkiem dobrze. Palczatkę też podzieliłam i posadziłam w trzech różnych częściach łąki, może gdzieś się jej spodoba Była tak na wysokość do połowy uda. Liczę, że będzie wyższa jak się rozrośnie
Co jesień zachwycam sie miskantami memory, tymi pióropuszami. Czy one dają radę u Ciebie w cieniu? Ruszają tak późno jak np. gracki?
Może bym znalazła dla nich miejsce, tyle, że u mnie gracki dopiero w czerwcu ruszają więc miejsce musiałoby być niezbyt eksponowane.
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Ładne są palczatki - miałam okazję oglądać takie rosnące w gruncie. U ciebie mniej mokra ta glina, więc pewnie dadzą radę.
Przegorzany wyglądają raz lepiej raz gorzej o tej porze roku. Tylko te kulki fajnie zdobią. A miotełki u Memory najfajniejsze.
Asia jednego mam posadzonego w słońcu, a drugiego od północnej strony skarpy porośniętej dużymi już grabami. Ten drugi jest nawet okazalszy, chyba ze względu na więcej wilgoci w glebie. Kwiatostany rozwijają mu sie tak z tydzień później.
Nie potrafię powiedzieć kiedy rusza. Musiałabym zdjęcia przejrzeć, a w tym momencie nie mam do nich dostępu.
Dużo ciekawego się u Ciebie dzieje Ja tydzień temu dzieliłam jedną sadzonkę turzycy - wyszło chyba z dziesięć, a każda wygląda, jakby od zawsze rosła u mnie, wydają się pancerne.
Z przegorzanem jest u mnie znacznie ciężej - próbowałam siać, ale bez efektu. Przyjęła mi się za to maleńka sadzonka, którą ukopałam w pobliżu działek, upały ją nadwyrężyły, więc nie rozwinęła kwiatu, może w przyszłym roku będzie ładniejsza.
Nie znałam przegorzanów, dopiero u siostry odkryłam jakie są fajne. Twoje śliczne.
I trzcinnik brachytrycha fajnie ci się rozrósł. Kupiłam 3 sadzonki, już widzę, że za blisko posadziłam
Podziwiam Gosia, że ogarniasz ogród na odległość. Klimatyczny azyl tworzysz.
Właśnie co do dzielenia traw, to są różne opinie na temat ich dzielenia jesienią. Trzeba próbować.
Mnie się wydaje, że strasznie powoli ten swój kawałek ogarniam. Ale ważne, że idzie do przodu.
Jak już się przyjął to urośnie. Z moich siewek tylko jedna miała kwiaty w tym roku, więc też czekam na przyszły sezon.
Pewnie tak. Coś na pewno spadło na ziemię.
A ja wycięłam prawie całą szczeć, bo co raz to nowe jej siewki różnej wielkości znajduję - jeszcze pewnie z zeszłorocznych nasion. Ta to nawet w trawie wykiełkuje.
I mam w tym roku wysyp siewek ostrogowca. Jeszcze nie wiem, co z nimi zrobię.
Iwonko trzcinniki są super. Delikatne wiechy, a widoczne z daleka. Do rozmnożenia.
Tak ogarnięte to u mnie nie jest, co zresztą widać na zdjęciach. Niektóre miejsca zarastają ponownie, niektóre się bronią. Roślinek tylko przybywa, by w różnych porach roku było czym się cieszyć. A że trzeba je gdzieś posadzić, to kolejny kawałek powstaje...