Elu, sama mam problem co z czym i jak mogę tylko powiedzieć, że irysy to świetny pomysł, po kwitnieniu długo są zielone będę zaglądać co doradzą dziewczyny
Dziękuję, Dziewczyny, za wszystkie podpowiedzi. Mam o czym myśleć dalej
Pomysł Asi z irysami syberyjskimi do przemyślenia, zwłaszcza, że one lubią wilgotną glebę.
Z traw najbardziej lubię rozplenice, seslerię także, i hakone. Czy rozplenica mi wejdzie tam w środek rabaty, np po bokach 3 kęp irysów?
Oho, już mnie ciągnie w stronę symetrii, może więc tylko z jednej strony?
Pomyślałam jeszcze, żeby na froncie, zamiast dzwonków, dać akcent czysto zielony, np. kostrzewę Gaultiera Pic Carlit.
Przydałaby się wizualizacja, ale ja kiepska jestem w programach graficznych. Może polecicie jakiś darmowy program do planowania ogrodu, prosty w obsłudze?
Aniu, za tujami nie przepadam, ale ale danica może być fajnym zastępstwem kulek bukszpanowych. Do rozważenia
Z róż mam Sebastiana Kneippa, dostałam, na razie jest na tymczasowej rabacie.
Biorę pod uwagę: Lambert, Aspirin Rose, Garden of Roses, Tchaikovsky, Rosenfee, Granny, Blush Veranda, Madame Anisette, La Perla, Limone, Kosmos, Lion's Rose, Glamis Castle, Schloss Eutin, the Pilgrim, Summer Memmories, Clair Renaisance.
Wszystkie pewnie nie zmieszczą się tam, ale będzie jeszcze jedna różanka z boku domu.
Przy pergoli miała być New Dawn, bardzo mi się podoba, ale właśnie przeczytałam u Gruszki, że bez żalu się z nią rozstała, no i teraz nie wiem.
Pani przyroda (Mariolka) tez wywaliła w tym sezonie New Dawn.
Rozważ sobie nasadzenia krzewów owocowych tzn. ich ilość. Na potrzeby 4- osobowej rodziny wystarczy jeden krzew agrestu, jeden aronii, jeden czerwonej porzeczki i 2-3 czarnej.
Przypatrz się swojemu planowi nasadzeń pod kątem całorocznej atrakcyjności.
Okno tarasowe jest dosyć duże. Ważne, żeby na rabatach było coś, co będzie atrakcyjne również od października do kwietnia. Po prawej stronie są azalie i rodki, a po lewej nie ma nic, co zatrzyma wzrok. Między róże można wsadzić wyższe trawy, może luźno rozrzucone kolumnowe cisy?
Nie widzi mi się też płotek po bokach pergoli. Latem zasłonią go rośliny, a zimą jego widok może Cię denerwować. Może wąsko prowadzony żywopłot z buków lub grabów?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Dziękuję, Haniu, Twoje uwagi są dla mnie niezwykle cenne.
Wobec takiej jednomyślności doświadczonych ogrodniczek, muszę chyba pożegnać New Dawn na etapie planowania...
Czemu ja o cisach myślałam na kwaśnej, gdzie nie pasują, a nie pomyślałam na różance, gdzie mogą rosnąć? Ot, pomroczność jasna.
Z tym płotkiem też się zastanawiam, bałam się głównie o to, że mi optycznie bardzo skróci działkę, a ona i tak za duża nie jest. Miejsca na żywopłot tym bardziej tam nie ma
Elu miałam w poprzednim ogrodzie różę New Dawn i nie narzekałam. Rosła ładnie, dużo przerastała to fakt, ale kwitła do samych przymrozków. Teraz też ją mam, zobaczymy jak będzie rosła
To i ja dodam swoje doświadczenia z New Down. Niestety też już dawno się z nią pożegnałam. Rosła ogrooomna i trudna do ujarzmienia, ciągle mi chorowała choć to akurat teraz po czasie zrzuciłabym na karb mojego braku doświadczenia w tamtym czasie, śmieciuch z niej straszny i to delikatna róża, każdy deszcz ją bardzo niszczył.
Melduję, że zadanie odrobione przeczytałam cały wątek i co tu dużo pisać - nad zdjęciami z Twojego przygotowania gleby opadła mi szczęka! w życiu takiej perfekcji nie osiągnę - mission impossible, ale na pewno będziesz dla mnie wielką inpiracją.