Jak tam planowanie Elu, co wymyśliłaś? Też bym tych azalii dała więcej, powstałaby większa plama i lepiej by to wyglądało. A nie myślałaś by hortki dać pod magnolię? Trochę by je zacieniła. Musiałabyś magnolię co prawda podkrzesywać nieco bo hortki nie są niziutkie choć wymiarów podawanych przez katalogi tak mocno nie brałabym sobie do serca. 1,20 to lekko przesadzona wysokość
"Sukcesy glebowe" są, przynajmniej nie będę się martwić, że mi wszystko pognije. Drenaż cały czas działa, nawet jak są mrozy
Ten rok jest pierwszym, kiedy do blaszaka w kącie działki nie muszę wiosną przechodzić po deskach
Asiu, ja już nie mam siły na dalsze malunki, mam wrażenie, że nic mi z tego nie wychodzi. No widzisz sama, naczytam się, a tu w rzeczywistości inaczej jest, jak z tą hortensją.
Pójdę na żywioł, posadzę wg tego, co z grubsza nasmarowałam, ja po prostu muszę to zobaczyć i "poczuć".
Może jak już będzie rosło, to i łatwiej będzie coś doradzić.
A skoro azalie takie ażurowe, to ja chętnie je dosadzę I tak stwierdziłam, że rabata będzie głównie azaliowa, bo w tym słońcu rodki będą miały ciężko.
Hortensje nie muszą tam być, szukałam kolorowego akcentu na okres po przekwitnięciu azalii.
Jeżówki dadzą radę na kwaśnej?
Zamówiłam róże, pochwalę się, jak posadzę. Chyba trochę poszalałam z ilością, ale nie mogłam się zdecydować
Bujnęła mi się w doniczce ostnica. Jak ja to maleństwo przepikuję???