Z wielkokwiatowych wybrałam azalię pontyjską (Dziewczyny mi polecały ze względu na zapach, nie wiedziałam, że Christopher Wren też tak ładnie pachnie), Il Tasso, no i ew Cannons double domówię (ale u mnie nie ma cienia, nie wiem, czy to dobry pomysł).
Z japońskich Geisha orange, Ledikanense, Nancy dippel, Schneeperle, Babuschka, Eliza Hyatt. Oraz miniaturowy rh Buchlovice.
Moje azalie wielkokwiatowe też co roku łapią mączniaka na jesień. Zastanawiałam się czy da się temu zapobiec?
Tylko jedna Schneegold jest zdrowa i ta nic nie łapie.
Ja je pryskam tym samym co róże, ale ostatecznie przegrywam z mączniakiem
Schneegold bardzo podobna do mojej Persil, i nie pamiętam czy ona jest zdrowa, ale może tak ?
Ja ich czymś tam może ze 2 razy popryskałam ale to nic nie daje. Co roku to samo. Zbytnio mi to nie przeszkadza bo to jest końcówka sezonu a potem i tak zrzucają liście. Ale ta moja, która jest bardzo podobna do Twojej jednak nie choruje. Odwdzięcza się może za to, że jest moją ulubioną .