Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Gutlandia

Pokaż wątki Pokaż posty

Gutlandia

malgol 20:33, 24 mar 2019


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5860
Fajnie ze żyjesz i się odzywasz ja też weekend w ogrodzie spędziłam i ledwo oddech biorę tak mnie zebra bolą. Swoją drogą nie wiem czemu
Zaczynasz już sadzić te swoje ukorzenione skarby?
____________________
Gosia -Mój ogród pod lasem Wizytówka
sylwia_slomc... 20:46, 24 mar 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81911
Hakuro przycięte pierwszorzędnie, będą się pięknie zagęszczać teraz
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 21:46, 24 mar 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
Zasuszony obornik możesz zalać w wiaderku wodą. Odzyska swoją moc.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magleska 21:59, 24 mar 2019


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 18414
hakuro podobno ciężko zabić ….fajnie ,że wracasz ….a ławeczka jak się ma
____________________
Magda Wilczy ogród WizytówkaWilczy ogród
la_estrellita 20:19, 30 mar 2019


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
Haniu negatywów to ja praktycznie nie dostrzegam

Gosiu mam nadzieję, że bez bólu dychasz. Nic nie sadzę, no coś Ty, toż ja miejsca nie mam

Sylwiu dzięki

Haniu co łopatkę ma tak też zrobię.

Madziu Wszystko wskazuje, że pacjentki przeżyły. Zmaltretowałam dwie ale publicznie przyznałam się do jednej coby w razie czego wstyd był o połowę mniejszy . Ławeczka czeka na swoją kolej.

Rok temu ujawniłam się na forum. Pełna zapału postanowiłam, że będę mieć ogród. Nakupuję kfiutków nawsadzam, może jakiś krzaczek do tego i warzywniak na górce. Aaaaa zapomniałam - trawnik Ema wielkości małego boiska do piłki nożnej. Po roku miałam się wylegiwać na leżaczku lub hamaczku, od czasu do czasu coś podlać kfiutka uciąć i patrzeć z dumą jak mi rośnie. Taki był plan. I co? Goooofffnoooo! I to dosłownie. Kozie leży na kupce, widzę je z okna jadalni podczas konsumpcji każdego posiłku. Tak żeście mnie tu załatwili. A taakie miałam perspektywy, plany, taakie miałam mieć widoki. Wszystko Wasza wina a największa Toszki bo to właśnie Toszka - Iwonka mnie kopać kazała, cegły wyciągać i inne skarby zakopane przez poprzednie pokolenia byłych właścicieli. Archeologa ze mnie zrobiła. W efekcie ogrodu jak nie było tak nie ma, za to zgłębiłam tajniki kupy (owcza najlepsza, końska bez słomy na kwaśną), uzbierałam niezłą kolekcję cegieł, kamieni i stertę gruzu, trochę butelek i hmm.. wazonik? Przekopałam około 200m2 zostało 2000 tysiące (odliczyłam to, czego przekopywać nie zamierzam lub nie mam jak), czyli za 10 lat skończę. Albo i za 20. Bo albo nie mam czasu, albo leje. A jak już się wydarzy, że nie pracuję i nie pada to się wezmę i rozchoruję (jak dziś). A, zapomniałam, miał być plan i też nie ma. I na razie nie będzie. Niestety takie rzeczy przerastają mnie intelektualnie i już. O!

Uzewnętrzniłam się rocznicowo a teraz poważnie. Wszyscy, którzy mówili, że będzie mi zimą brakowało zielonego mieli rację (tak, wiem... ) i w związku z tym, powstał nowy plan na część żywopłotu. Przez całą zimę obserwowałam co rośnie w mojej okolicy i zauważyłam, że popularne są żywopłoty z laurowiśni, zarówno cięte i niecięte. No i wiecie, nie? Też kcem Tylko jaką odmianę? Zależy mi na wysokich, tak 2m i w miarę szybko rosnących. Głupotoodporność mile widziana.
____________________
Agnieszka Gutlandia
Magleska 20:24, 30 mar 2019


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 18414
przeczytałam ,ale sił mi brak na mądrości ,a może mądrości też brak ,poza tym nie znam się na laurowiśniach zupełnie
miłego wieczorku ,a ja pewnie spać nie będę mogła -każda kosteczka mnie dziś boli
____________________
Magda Wilczy ogród WizytówkaWilczy ogród
wiklasia 21:03, 30 mar 2019


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Ech, to straszne ogrodowisko, tfu! tfu!
Tylko apetyt rozkręca, człek gnając za realizacjami pragnień estetycznych swoich urobi się po łokcie, przebranżuje na gównospecjalistę, a na efekty estetyczne i tak trzeba czekać.
____________________
Wiklasia Jak feniks z popiołów
hanka_andrus 21:41, 30 mar 2019


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Bardzo piękne podsumowanie rocznicowe. Siłą rozpędu pobędziesz tu jeszcze kilka lat, nabędziesz wiedzy i doświadczenia, 15 razy przemeblujesz ogród, i w końcu zostaniesz specem od roślinek w swej miejscowości. Tego Tobie życzę.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Kamcia 13:53, 31 mar 2019


Dołączył: 12 lut 2017
Posty: 1017
... dokladnie tak, jak napisala Hania...



Przemeblowywanie ogrodu

Moje roslinki to co roz zmieniaja miejsce. Czasem trafiaja do innej czesci ogrodu a czasem przesuwam je tylko o kilka centymetrow: w prawo, w lewo, do przodu, do tylu i tak bez konca. Zeby sie nie zasiedzialy w jednym miescu za dlugo.
____________________
Kamila Ogrod stewardessy
hanka_andrus 14:13, 31 mar 2019


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Sami widzicie,e roślinki w jednym miejscu bytujące tracą wigor, trzeba z nimi wędrować po ogrodzie. To tak samo z nami, Siedzenie na kanapie non stop, nie służy. Trzeba wędrować....
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies