Marzenko, dałam Ci agastache, czyli kłosowca w odmianie białej. Myślę że to jest agastache rugosa "Alba". Skoro kwitnie, to niedługo będą nasiona i się rozsieje, w sposób mało kontrolowany jak u mnie w tym roku, ale wyrwać go b. łatwo na szczęście.

Ja moją cebulę wyrwałam zaraz po powrocie z wakacji i rozłożyłam ją w szklarence pomidorowej, kupiłam białą dymkę i liczyłam na cebulę cukrową, dużą a wyrosła niewielka i bardzo ostra. Warkocza z niej nie uplotę, czekają mnie wianki i bukiety z hortensji za chwilę.

Gabrysiu, dzięki za info, już nazwę zapisałam w moim tradycyjnym kajeciku w dziale 'byliny'
może sie rozsiewać, mam miejsce...
moja cebula też niewielka, myślę, że to może 'wina' suszy, nie podlewałam jej zupełnie...

A ja właśnie podlewałam i na pewno moje warzywa suszy nie miały, bo w skrzyni jest rozłożone automatyczne nawadnianie. Pory na przykład są okazałe, więc składam wielkość cebuli na karb odmiany po prostu.

Masz przepiękny ogród, trochę taki angielski, trochę swojski, baardzo w moim stylu. Warzywniak bardzo chciałabym mieć, może w przyszłym roku w skrzyniach. Ty masz cudny !

Wspaniały ten angielsko-polski ogród warzywny. Podziwiam kunszt twórców

Gabrysiu, przed wyjazdem Twoje/moje przywrotniki były niemal okazałe, zaczynało kwitnienie agastache z Twoich nasion otrzymane i wczoraj z zadowoleniem dojrzałam, że ono kwitnie sobie jakby nigdy nic. Doczytałam, że wyjatkowo odporne na suszę

jambosana napisał(a)

Masz przepiękny ogród, trochę taki angielski, trochę swojski, baardzo w moim stylu. Warzywniak bardzo chciałabym mieć, może w przyszłym roku w skrzyniach. Ty masz cudny !

Jak patrzę na warzywniak moich angielskich znajomych, taki fajny, wsiowy, z tym ogrodzeniem faszynowym, to mi się też taki marzy. Ale skrzynie są praktyczne, więc rozum zwycięża, bo nie można mieć wszystkiego, oj nie. Pozdrawiam.

barbara_krajewska napisał(a)

Wspaniały ten angielsko-polski ogród warzywny. Podziwiam kunszt twórców

Gabrysiu, przed wyjazdem Twoje/moje przywrotniki były niemal okazałe, zaczynało kwitnienie agastache z Twoich nasion otrzymane i wczoraj z zadowoleniem dojrzałam, że ono kwitnie sobie jakby nigdy nic. Doczytałam, że wyjatkowo odporne na suszę

Niby odporne Basiu, ale liście im więdną w upał a wysokie, dorosłe egzemplarze tak na ok. 160 cm, tracą wtedy dolne liście.
Przywrotniki mi trochę popaliło słońce, no ale parę dni z temperaturami 36-39 stopni w cieniu mogą wytrzymać tylko kaktusy.

Te moje nie są wysokie, wszak to młode, tegoroczne roślinki. Może dlatego dają sobie radę

Gabrielo... i z powodów opisanych wyżej musiałam różę eksmitować u siebie Miałam ją w trawniku, pomiędzy jodłami, krzewami, zagłuszyła mi ciemierniki, runiankę i co sie da

płotki warzywnika super ładne, zachęcają aby taki stworzyć, masz duży przestronny ogród, podoba mi się