A ja powiem, że to nie Fire Glow , bo jego miałam.... i wyciepałam.. rozrastał sie podziemnymi rozłogami bardzo głeboko i zarósł mi liliowce.... Ale kolor miał ognisty faktycznie.
U Pana Bylinowego był taki wilczomlecz, ale nie sfotografowałam nazwy.. miałam to zrobić i zapomniałam.. ale było coś z purpurea..
A kupiłam sadzonkę wilczomlecza Ascot Rainbow...
o taki będzie
Gabriela.. ośmiały ostały sie tylko 2 ....... przy rewolucjach gdzieś ..ktoś i coś.. i 2 sie złamały

Chyba sie zapłaczę, jak te dwa ostatnie padną.... ale Ty od 2 zaczynałaś...
Co do krasawicy podzielam Twoja opinię... nie lubię mdłych kolorów, ale krasawica jet piękna.. jak sama nazwa wskazuje. I zmienna. i porcelanowy odcień kwatów..
A tak wogle to masz ślicznie.. i szkoda, że nie wymyślono jak zapachy przesyłać internetem
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.