Będę się wzorować, A raczej em na twoim kompostowniku. Wstawaj fotki na bieżąco jak będzie powstawał. Mojemu suszę głowę ciągle, aż stwierdził, że trzeba kupić betonowe płyty fuuuj. Ja nie chcę takich, A on uparcie tak
Mnie też czeka poprawienie kompostownika, bo na razie mam "tymczasownik", jakieś podpory pod jeżyny itp - już się boję współpracy z eM, bo mój też niechęęęętny baaardzo.... A sama niestety wszystkiego nie zrobię ;(
Na razie skończyło się na deklaracji, gdyż pogoda nam wybitnie nie sprzyja, teraz mam za oknem pi..dzi jak na dworcu w Kielcach.. jak to się u nas mówi, i pada śniego-grad albo grado-śnieg, nie mogę się zdecydować co to jest
Trzymam kciuki za Twoją kratkę, obyśmy nie musiały "Potop" czytać ponownie w poszukiwaniu jakiegoś zacnego fortelu imć Zagłoby
Oj, betonowe? uuu, nawet nie powiem głośno mojemu, bo zaraz by mu się ten pomysł spodobał, a nasze gusty różnią się niemiłosiernie W dodatku mój eM jest skrzywiony zawodowo i już mi całą działkę i tak małą przecież, poprzecinał dziwacznymi budowlami z betonami w postaci nie wiem czemu służących krawężników...
hehe, Elu, ja się jednak zastanawiam nad praktyką u jakiegoś stolarza w trakcie urlopu...jakieś podstawy chociaż, bo na ema liczyć nie będę za wiele mogła Pamiętasz, "świeże powietrze to ja mam cały czas" , " ja się na wieś wyprowadzać nie chciałem", " mnie dobrze było w bloku'... no nie chce mi się już tej płyty słuchać, zdrowiej będzie dla niego...
I ja sama sobie trzymam Ewo Na razie pogoda od wczoraj paskudna, zimowo znowu, wieje, pada śniego-grad, no nie da się. Ale już nie odpuszczę mu, to na pewno, jak się powiedziało A, to trzeba i Beee
Witam Cię Kasiu, bardzo mi miło, że do mnie zajrzałaś Obawiam się tylko, że nieco się zawieść możesz, nie obiecuj sobie zbyt wiele po moim wątku Nic ogrodowo jeszcze nie udało mi się niestety osiągnąć, dreptam w miejscu jak jeż koło jabłek, wiesz
Ja odwiedzałam już Twój ogród, zapamiętałam go bo charakterystyczny z powodu bloków za płotem, taki wielkością jak mój, więc naturalnie tak do takich najbardziej mnie ciągnie A Twój fajny jest, podpatruję sobie, teraz będę mogła na legalu Cię odwiedzać
Basiu czytam, że opór materii w postaci męża spory, ale jakiś wyłom już zrobiłaś. Powiedz ślubnemu jeszcze, że dzięki tym kompostownikom zaoszczędzicie sporo kasy, bo nie bedziesz musiała kupować "ziemi ogrodniczej", jak pięknie się nazywa najczęściej marnej jakości torf.
Jakby on wybierał, to wszystko bym miała cerwone
