Dzięki Asiu, już to studiowałam

Tylko nic nie mówią o wiosennym kopaniu z glebą i trochę się bałam. A zostawiać na gnojówkę nie chcę bo nie mam takiej beki wielkiej , żeby te 8 worów zmieścić ani takich hektarów, żeby potem to zużyć, w dodatku w rozcieńczeniu. Szkoda, że znajomy nie hoduje krówek albo koni, to moje ulubione oborniki

Gdzieś kiedyś podczytywałam,że ktoś stosuje takie suche gołębie właśnie, ale pamięć już nie ta a wątków tyle, że nie przypomnę sobie
edit: a komuś może się obiło coś o nawożeniu tym tuj? Bo Pan Hodowca mi mówił,żeby im sypnąć ale się boję, bo nie dość, że lichoty takie i nic nie rosną, to jeszcze je popalę? hmm