Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » ogród (nie)Mocy

Pokaż wątki Pokaż posty

ogród (nie)Mocy

galgAsia 12:55, 19 lut 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Ja tam specjalista od bluszczu nie jestem, ale wydaje mi się, że najlepiej daj je do ziemi - ale w doniczkach. Dlaczego tak myślę? - bo ziemia w doniczkach szybciej się ogrzeje i sadzonki będą mogły się rozwijać. A jak już będzie wiosna co się zowie . to posadzisz na docelowe miejsce
A, jeszcze coś - listki mogą podsychać od zbyt suchego powietrza - bo rozumiem, że trzymasz je w tej wodzie w domu? Jeśli tak, to te doniczki dałabym na zewnątrz, ale np. pod ścianą. Od muru będzie cieplej, a wilgoć w powietrzu będzie wystarczająca.
No, to się nawymądrzałam
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
KasiaLangier 13:30, 19 lut 2020


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 1689
Witaj, z bluszczem bym się nie cackała tylko prosto do ziemi. Będzie miał lepiej niż w słoiku To bardzo wytrzymała roślina, tylko trzeba cierpliwie czekać, aż się zadomowi...
____________________
Kasia Casa Verde..W Leśnym Ogrodzie ; Hawaje
AniazUroczyska 01:37, 20 lut 2020

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
Fajnie, że znowu jesteś
Dragonka 10:26, 20 lut 2020


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
KasiaLangier napisał(a)
Witaj, z bluszczem bym się nie cackała tylko prosto do ziemi. Będzie miał lepiej niż w słoiku To bardzo wytrzymała roślina, tylko trzeba cierpliwie czekać, aż się zadomowi...

Witaj Kasiu
ale że tak już?? Przeżyją minusowe temperatury teraz jak wsadzę czy poczekać z nimi?
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
Dragonka 10:27, 20 lut 2020


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
galgAsia napisał(a)
Ja tam specjalista od bluszczu nie jestem, ale wydaje mi się, że najlepiej daj je do ziemi - ale w doniczkach. Dlaczego tak myślę? - bo ziemia w doniczkach szybciej się ogrzeje i sadzonki będą mogły się rozwijać. A jak już będzie wiosna co się zowie . to posadzisz na docelowe miejsce
A, jeszcze coś - listki mogą podsychać od zbyt suchego powietrza - bo rozumiem, że trzymasz je w tej wodzie w domu? Jeśli tak, to te doniczki dałabym na zewnątrz, ale np. pod ścianą. Od muru będzie cieplej, a wilgoć w powietrzu będzie wystarczająca.
No, to się nawymądrzałam

hehe, a dobrze, wymądrzaj się, to i ja zawsze coś skorzystam bo wiem tyle co nic
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
Dragonka 10:28, 20 lut 2020


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
AniazUroczyska napisał(a)
Fajnie, że znowu jesteś

Ja też się cieszę Aniu Miło Cię znów 'widzieć '!
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
KasiaLangier 10:46, 20 lut 2020


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 1689
Dragonka napisał(a)

Witaj Kasiu
ale że tak już?? Przeżyją minusowe temperatury teraz jak wsadzę czy poczekać z nimi?


Według mnie przeżyją, najlepiej gałązki przysypać ziemią. Gdyby jednak coś się nie udało to mogę Ci przesłać bluszcz z korzonkami. Mam nieograniczone ilości
Bluszcz jak się zadomowi, to rozrasta się jak szalony...
____________________
Kasia Casa Verde..W Leśnym Ogrodzie ; Hawaje
kawa8002 10:57, 20 lut 2020


Dołączył: 20 kwi 2017
Posty: 875
Moje doświadczenia z bluszczem. Kupiłam w zeszłym roku dwa w B. Zapomniałam o nich, stały sobie całą zimę na zewnątrz - zieloniutkie do chwili obecnej. Jesienią przycinałam ten, który mam już posadzony, zostawiłam sobie kilka pędów "do wsadzenia" - Zapomniałam. leżały golusieńkie na schodach tarasowych, część na którą kapała woda z dachu zielona, gotowa do wsadzenia. Chyba więc nie masz czym się martwić.
____________________
Kasia między polem a lasem
gogo 17:49, 21 lut 2020


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9719
Basiu, dobrze czytać, że z Tatą lepiej, życzę dalszej poprawy zdrowia
Dobrze piszą dziewczyny, bluszcz jest twardzielem i da radę.
Ja kiedyś używałam nawóz kurzy, ale mocno rozcieńczony, o gołębim nic nie wiem, ale może jest podobny.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
Dragonka 15:44, 04 mar 2020


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
U mnie powraca temat qpy... moje drogie, jak długo może śmierdzieć obornik po przekopaniu z ziemią? Dzisiaj wzięłam urlop, chciałam coś podgonić z kopaniem przed domem..i postanowiłam przekopać teren pod przyszłą rabatę z gołębim nawozem, którym zostałam obdarowana. Problem jest w tym, że ostatnio bardzo mocno padało, i te worki mi nasiąkły i już nie wyglądają jak suche coś, tylko normalna świeża qpa. Fetorek też niezły. Boję się, że sąsiedzi mnie ochrzanią jak zwęszą..

Proszę, proszę, podzielcie się doświadczeniem pt. ' co zrobić ze smrodem', bo zaczyna mnie ogarniać rozpacz, po co się zgodziłam je wziąć, no po co? A jak ich nie użyję, to co z tym zrobić? Zakopać w dole? będzie śmierdzieć? Nie miała baba kłopotu to sobie wzięła g...

Nie mam w sumie roślin jeszcze więc nic spalę tym nawozem, ale nie wiem bo nigdzie nie znalazłam informacji jak długo taki nawóz się 'maceruje' w ziemi.
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies