sylwia_slomczewska napisał(a)

A ja proszę by dla mnie wysiać w przyszłym roku przegorzany i wyhodować, chętnie się odwdzięczę roślinami z własnego ogrodu, może Ci coś potrzeba co ja mam

Oj Sylwuś, chcesz mi powierzyć takie odpowiedzialne zadanie? Mam nadzieję, że podołam, miło mi, że wierzysz w moje możliwości Nie wiem czy te moje lipcowe przetrwają zderzenie z moją ziemią Ale wyhodować mogę dla Ciebie, z przyjemnością

Agatorek napisał(a)

Ale pięknie wysiałaś!

Dziękuję Aga To jedyne co mi jako tako wychodzi w ogrodzie hehe.

ajka napisał(a)

Baśka, naprawdę piękne i dorodne te twoje sadzonki. W przyszłym roku dogonią moje. Brawo, jestem pod wrażeniem.

Zapomniałam spytać. Pachną?

Myślisz, że dogonią? No oby, chciałabym zobaczyć te kwiaty na żywo, bardzo. A wiesz, że przypomniałam sobie ostatnio o tym zapachu, bo jak je głaskałam przy podlewaniu to poczułam taką woń właśnie- i zaczęłam je niuchać jak pies No i to one tak pachniały, nie wiem czy to zapach liści herbaty, jak piszą, dla mnie trochę coś jak zioło jakieś z cytrynką, nie umiem określić. Może dlatego, że moje jeszcze jednak małe, ale zapach jest!

O, to ja, jak Sylwia też się uśmiechnę o wysianie dla mnie /oprócz Rubrum/
W wolnej chwili zajrzyj do mnie i zobacz mój "zamach na amarant" - z mojego wysiewu
To totalna porażka

Dragonka napisał(a)

Dziękuję Aga To jedyne co mi jako tako wychodzi w ogrodzie hehe.

Mi najlepiej wychodzi zrywanie darni i kopanie dołów, więc wiesz… jesteś mistrzem!

Basiura, jakim specyfikiem malowaliście betonowy płot?

a żadnym, on "śliczny" taki sam z siebie beton w całej krasie hehe. Nie wiem czy pomyliłaś mnie może z kimś bo mój to zwykły betoniak, niczym nie traktowany.

Dragonka napisał(a)

a żadnym, on "śliczny" taki sam z siebie beton w całej krasie hehe. Nie wiem czy pomyliłaś mnie może z kimś bo mój to zwykły betoniak, niczym nie traktowany.

Kurczę pewnie tak. Ktoś ma pomalowany na antracyt

Rojodziejowa napisał(a)

Kurczę pewnie tak. Ktoś ma pomalowany na antracyt

Joann. Ogród długi

No i wszystko jasne Sama pójdę obejrzeć rzeczony płot, pewnie fajnie wygląda. U mnie nie ma szans bo małżon oporny na jakiekolwiek prace takie, a sama tyle płotu malować nie będę

Dziewczyny, co robicie z jezówkami? Moje już zaczynają nie wyglądać za dobrze- dolne liście żółkną. W zeszłym roku nic z nimi nie robiłam, zostały sobie tak do wiosny, i dopiero wtedy wycięłam suche badyle. Ale zastanawiam się czy nie usuwa się jej już teraz na jesień? Bo na wiosnę to odbije tak?

Dziś zauważyłam, że moja werbena rozpanoszyła się na łączce za płotem, musiała się wysiać... pewnie w przyszłym roku będzie ją widać i dalej, bo się rozsieje.