Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Z zielonym nam do twarzy - czyli zaczynamy ogrodową przygodę

Pokaż wątki Pokaż posty

Z zielonym nam do twarzy - czyli zaczynamy ogrodową przygodę

Wiolka5_7 11:10, 16 sty 2019


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20472
A to nie lepiej zrobić furtkę i chodnik na wprost drzwi ?
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
makadamia 11:34, 16 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Jeśli dobrze pamiętam ukształtowanie terenu, to się nie da

Ma_ciejka napisał(a)


____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Wiolka5_7 12:12, 16 sty 2019


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20472
Acha to raczej się nie da
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
Ma_ciejka 13:29, 16 sty 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 113
makadamia napisał(a)
Już Ty się tak nie kryguj! Bardzo dobrze Ci idzie i rysowanie i planowanie
Tak mi mów

makadamia napisał(a)
Nad schodkiem ma być dodatkowa ścianka, zabezpieczająca ziemię z górnej rabaty przed osiadaniem?
Tak, myślałam o palisadzie. Pomysły na użycie materialów mam dwa taki albo taki Powtórzyłabym później temat przy schodach ze skarpy może?

makadamia napisał(a)
Przy ławeczce, na tym wielkim kawale pustej ściany przydałoby się coś zielonego. Albo puścić na ścianę pnącze (może hortensję pnącą?) albo po obu stronach ławeczki postawić donice z jakimiś wysokimi lizakami. Taka luźna sugestia
O tak, tak, coś zielonego, a jakby tak jeszcze pachniało, to już w ogóle euforia. Nie wspominałam, bo stwierdziłam, że to na pewno pomysł z gatunku "ponosi mnie wyobraźnia mocno" Ja bym tam bardzo chętnie widziała pnącze, ale eM by na zawał padł. Mieszkamy od niedawna, więc na razie wszystko jest funkiel-nówka i trzeba uważać żeby się nie zniszczyło, zbrudziło i takie tam...ale kiedyś Na razie donice też mogą być
____________________
Maciejka Z zielonym nam do twarzy
Ma_ciejka 13:50, 16 sty 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 113
makadamia napisał(a)

Podejrzewam, że nie doceniasz, jak często będziecie przemieszczali się dookoła domu i będzie chcieli np.: przejść najkrótszą drogą z podjazdu na główny taras.
Racja, teraz po prostu drepczę gdzie mi wygodnie, nie przejmując się niczym. Z rabatami już nie będzie tak hop siup.

makadamia napisał(a)
Zrezygnować z tej rabatki i zrobić opaskę szerokości 1m - tak jak masz na rysunku - i poszerzyć ten taras niekoniecznie tak daleko jak narysowałam, ale chociaż 1m, żeby nie trzeba było wydeptywać trawnika: to nie będzie duży koszt, a potencjalna różnica w wygodzie - ogromna.

Muszę się skupić

Chodzi o to żeby z podjazdu przechodzić przez taras i później opaską dreptać wokół budynku, tak? Ale pamiętasz że ten taras jest 25cm wyżej niż podjazd? A w tej chudej kiszce między tarasem i rabatą, co by miało być?
____________________
Maciejka Z zielonym nam do twarzy
kasiab 14:04, 16 sty 2019


Dołączył: 15 lip 2017
Posty: 1511
My też niedawno się wprowadziliśmy ale u nas nie ma tego problemu uwaga bo nowe bo mamy szczeniaka owczarka od września i korytarz do remontu już
____________________
Kasia - tu na razie jest...
makadamia 14:54, 16 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Ma_ciejka napisał(a)
Ale pamiętasz że ten taras jest 25cm wyżej niż podjazd? A w tej chudej kiszce między tarasem i rabatą, co by miało być?


A na jakiej wysokości jest trawnik w chudej kiszce?
Tarasu, podjazdu czy jakiejś pomiędzy nimi?

Tak na marginesie to jeszcze Ci powiem, że chodzenie pod okapem jest bardzo wygodne w czasie deszczu.

Z tymi pnączami, to nie wiem w końcu jak jest: chyba Tess pokazywała kiedyś pękniętą ścianę, od której odpadł bluszcz. Ale to był stary ceglany mur, który mógł popękać niezależnie od bluszczu.
Natomiast wielokrotnie czytałam opinie, że to nieprawda, że pnącza stanowią zagrożenie dla ścian, że wręcz przeciwnie, bo liście chronią przed deszczem i wilgocią.

W każdym razie, decyzję trzeba podjąć przed zrobieniem chodnika, bo trzeba ziemię przygotować i dziurę dla pnącza zostawić
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Ma_ciejka 16:37, 16 sty 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 113
kasiab napisał(a)
My też niedawno się wprowadziliśmy ale u nas nie ma tego problemu uwaga bo nowe bo mamy szczeniaka owczarka od września i korytarz do remontu już
Korytarz do remontu, ale za to ile radości w domu Ja mam zroworozsądkowe podejście do tematu, Szanuję i uważam, ale rozumiem też że coś się może popsuć, czy zniszczyć. Za to mój eM olaboga... najchętniej to by wszystko w folię bombelkową zawinął chyba
____________________
Maciejka Z zielonym nam do twarzy
Ma_ciejka 16:51, 16 sty 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 113
makadamia napisał(a)
A na jakiej wysokości jest trawnik w chudej kiszce?
Tarasu, podjazdu czy jakiejś pomiędzy nimi?
Na poziomie podjazdu ci on i opada w stronę domku narzędziowego

makadamia napisał(a)
Tak na marginesie to jeszcze Ci powiem, że chodzenie pod okapem jest bardzo wygodne w czasie deszczu.
O, a to jest akurat bardzo dobry argument. Lubię deszcz, ale będąc po właściwej stronie okna

makadamia napisał(a)
(...)W każdym razie, decyzję trzeba podjąć przed zrobieniem chodnika, bo trzeba ziemię przygotować i dziurę dla pnącza zostawić
A czy jest sens przygotowywać dziurę i wsadzić do niej tymczasowo coś mniej kontrowersyjnego, a podmienić kiedyś? (jak się na przykład delikwentowi wzrok pogorszy ) Najlepiej jakbym miała jakieś opracowanie naukowe o zbawiennym wpływie roślin na mury, z dużą ilością wzorów koniecznie, bo on umysł ścisły jest, także rozumiesz
____________________
Maciejka Z zielonym nam do twarzy
DorKa 08:35, 17 sty 2019


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
Wiolka5_7 napisał(a)
Acha to raczej się nie da


A jak się nie da Pamiętacie zapewne jak mąż z zawodu Dyrektor jezioro przestawiał ? Wszystko się da
____________________
Dorka Zakręcony ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies