Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Z zielonym nam do twarzy - czyli zaczynamy ogrodową przygodę

Pokaż wątki Pokaż posty

Z zielonym nam do twarzy - czyli zaczynamy ogrodową przygodę

DorKa 12:51, 17 sty 2019


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
kasiab napisał(a)
Jak fajny i to moja może tam iść


____________________
Dorka Zakręcony ogród
Ma_ciejka 13:06, 17 sty 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 113
sylwia_slomczewska napisał(a)

(...)Bluszcz zasłaniał od warunków atmosferycznych mur i korzeniami dołem ziemie osuszał bo wodę pił. Do tego w lecie chronił od upału( ściana się nie nagrzewała, a zimą zatrzymywał ciepło w budynku bo był dodatkową warstwą izolacji

Gardenarium napisał(a)
Bluszcz osusza mury, a nie zawilgoca, jak do tej pory się sądziło. Ja też mam bluszcz na domu i się nie boję.

Obok moich rodziców był domek w całości porośnięty bluszczem, przepięknie wygląd. Pamiętam go takim odkąd sięgam pamięcią. Niedawno bluszcz zlikwidowali, nie wiem z jakiego powodu, w każdym razie tynk pod nim jest cały w pajęczynie pęknięć, więc trochę rozumiem niechęć eMa do roślin pnących na domu, co nie zmienia faktu, że i tak domy porośnięta bluszczem bardzo mi się podobają

A wracając do ławeczki, nie ujmując uroku bluszczowi, w głębi romantycznego serca jednak bardziej widziałabym obok tej ławki coś kwitnącego i pachnącego. Takie cudo na przykład klik
____________________
Maciejka Z zielonym nam do twarzy
Ma_ciejka 13:27, 17 sty 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 113
kasiab napisał(a)
Jak fajny i to moja może tam iść


Tam nawet dwóch sąsiadów będzie, o rozpusto
____________________
Maciejka Z zielonym nam do twarzy
makadamia 14:01, 17 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Ma_ciejka napisał(a)
Na poziomie podjazdu ci on i opada w stronę domku narzędziowego


Ma_ciejka napisał(a)


Chodzi o to żeby z podjazdu przechodzić przez taras i później opaską dreptać wokół budynku, tak? Ale pamiętasz że ten taras jest 25cm wyżej niż podjazd? A w tej chudej kiszce między tarasem i rabatą, co by miało być?


W chudej kiszce wysypać żwirek (albo utwardzić tak jak podjazd) na tej samej wysokości co trawnik. A na teras tak czy inaczej trzeba dać krok do góry.

Powojnik i róża, które Ci się marzą na ścianie, na północno-wschodniej wystawie się nie udadzą. Z kwitnących to najwyżej hortensja pnąca, ale z tego co wiem, to nie pachnie
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Ma_ciejka 16:41, 18 sty 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 113
Kostka w kiszce odpada, nie zgadzam się na cm2 kostki więcej niż jest to absolutnie konieczne (aktywowała mi się fobia) ale żwirek mi się podoba jeden problem tylko zauważyłam... do domku narzędziowego przydałby się chodnik. Na 90% za nim będzie miejsce mych częstych pielgrzymek, czyli kompostownik

Ech, tak czułam że ławka w cieniu ma jakiś haczyk. A w donicy jakieś pachnidło cieniolubne dałoby radę?
____________________
Maciejka Z zielonym nam do twarzy
makadamia 20:11, 18 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
To fakt, do kompostownika chodzę najczęściej, i to przez cały rok

Beatko, z cieniolubnych i pachnących to - obawiam się - tylko konwalie
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
sylwia_slomc... 20:18, 18 sty 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81261
Ma_ciejka napisał(a)


Obok moich rodziców był domek w całości porośnięty bluszczem, przepięknie wygląd. Pamiętam go takim odkąd sięgam pamięcią. Niedawno bluszcz zlikwidowali, nie wiem z jakiego powodu, w każdym razie tynk pod nim jest cały w pajęczynie pęknięć, więc trochę rozumiem niechęć eMa do roślin pnących na domu, co nie zmienia faktu, że i tak domy porośnięta bluszczem bardzo mi się podobają

A wracając do ławeczki, nie ujmując uroku bluszczowi, w głębi romantycznego serca jednak bardziej widziałabym obok tej ławki coś kwitnącego i pachnącego. Takie cudo na przykład klik

Bo to trochę zależy chyba od gatunku pnącza jakie wybierzesz. Jedne mają korzonki które puszczają w szczeliny, a inne mają takie przyssawki jak rzekotka.
Jeszcze inne maja wąsy czepne
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Toszka 08:32, 19 sty 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Ma_ciejka napisał(a)
(...)

Niestety nie. Nasz płot frontowy będzie jednocześnie granicą z działką sąsiada, także muszę operować po swojej stronie miedzy.


Jeśli byś sadziła baccatę to optymalna szerokość żywopłotu wyniesie 70-80cm. Czyli po 40 cm po dwóch stronach pnia.
Czyli od płotu do żywopłotu potrzebujesz dojście aby móc tam w miarę swobodnie wejść do strzyżenia: miejsce na rozłożenie płachty na ścinki, i miejsce na w miarę swobodne operowanie nozycami. I ta przestrzeń za żywopłotem uwarunkowana jest gabarytem ogrodnika
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Anda 15:08, 19 sty 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33202
Ma_ciejka napisał(a)


Ech, tak czułam że ławka w cieniu ma jakiś haczyk. A w donicy jakieś pachnidło cieniolubne dałoby radę?


Hosty z pachnącymi kwiatami, Cimicifuga, narcyzy, fiołki, Aquilegia viridiflora Chocolate Soldier, Hesperis matronalis, Polygonatum odoratum.
Są też pachnące clematisy. Tylko trzeba znaleźć odmianę lubiącą cień
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
DorKa 07:56, 21 sty 2019


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
makadamia napisał(a)
To fakt, do kompostownika chodzę najczęściej, i to przez cały rok



Ale ,że zimą też palto naciągasz i z obierkami tuptasz ?
____________________
Dorka Zakręcony ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies