U nas dziś był też tylko i młodych, ale u mnie był wcześniej, w ubiegłym tygodniu. Telefon mi przyniósł. Bo poprzedni był na wyczerpaniu. To nie powinnam narzekać
jest tak beznadziejna pogoda, że postanowiłam się zabawić w Mikołaja i sobie zakupić trochę nasion. Dziś nowości wskoczyły w czeskim sklepie, poszalałam
same pieknoty
Celozje w 3 odmianach celway łososiową, spicata Flamingo Feather, grzebieniastą Ziva Pink, gomfrene w bladym różu i jeszcze pudrową lwią paszczę,
i jeszcze 4 inne coś tam, ale nie mogę pisać, bo stwierdzisz, że jestem szurnięta i przestaniesz się ze mną zadawać