No i pięknie ...
Buźka.

No Karola niezle ilości lawendy - super.
Trawy też masz na bogato. Jak się wszystko rozrosnie to będzie obłędnie.
Buziaki.

Ostatni chyba już bukiet...

Matko, 130 sadzonek?! Jak ty to posadziłaś?

Na cztery razy? Chyba? Dzisiejszą ostatnią partię sadziłam w miejscu gdzie woda zanim odpłynie jest miękko. Wybraliśmy trochę gliny a w to miejsce sypaliśmy piasek i ziemię z worka. Powinno być dobrze? Plus rośliny sadzone dość 'wysoko', tak by ich 'baza' była nad powierzchnią ziemi. Mam nadzieję że nie zgniją którejś zimy...

Pozdrawiam!

Dorii napisał(a)

Zamiast kupować trzeba było zajechać na kawę. U mnie co prawda klęski urodzaju werbenowego nie mam ale jest się czym podzielić.

W przyszłym sezonie poproszę o mapę, którędy na tą kawę

Mgduska napisał(a)

W przyszłym sezonie poproszę o mapę, którędy na tą kawę

Zapraszam

Bardzo ładny jesienny bukiet.
Jeszcze jakieś mogą być. Nawet z suchych badylków można coś stworzyć

No pewnie

Dzisiaj też trochę słońca i dość ciepło, jak dla mnie mogłoby tak zostać do marca!!! Byłoby super!

A póki co urlop się skończył, czas nadgonić parę spraw... w międzyczasie podawanie leków psu... serce mi się kraje, naprawdę chciałabym żeby zaczeła chodzić znowu...
Trzymajcie kciuki, proszę!

pozdrawiam

Śliczny bukiet Karola
Trzymam kciuki za psinkę