Karola, wiem co przyżywasz, może lawenda lepiej się przyjmie, u mnie też glina, i lawenda rosła bez problemu, teraz nie mam,
bo mam zadrzewienie i miejsca brakuje.
Sadzonki dadzą radę, pogoda ma się poprawić
Będziemy teraz wspominać nasze podróże, taki trudny czas...jak kurki znoszą tą deszczową aurę?
Pozdro
Do uszczelniania rynien najlepsze będzie to w wersji bezbarwnej.
Sprawdziłam u siebie.
U mnie glina w podobnym stanie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Kurczę szkoda że nie mieszkam bliżej. Bo chętnie bym maliny przytuliła. Lawenda powinna przeżyć. Byleby cały czas w wodzie nie stała po kostki. Super macie wspomnienia z wyjazdów. Ja tylko na Chorwacji byłam. Za to w Polskę często uderzamy. Trochę już zwiedziliśmy.
Pozdrawiam.