Piekne fotki, szczegolnie dyni.
Mnie na wyjazddy ciagnie- Alpy kocham, bylam wiele razy. Za to nie bylam ani w Afryce ani w Azji. Moze kiedys jak dzieci dorosna.

Mam krzaczek malin, ale taki rosnacy jako mini krzaczek i sie zastanawiam, czy u niego tez trzeba pedy wycinac.To odmiany do donic.

Kasia, dzieci zabierz a najlepiej jedź sama! Ludzie się boją jeździć sami, ja też miałam opór, a to chyba najzdrowsza rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłam dla siebie. Pierwszy raz w życiu prawdziwie wolna i robisz jedynie to na co masz ochotę i tak przez 3-4 tygodnie!

Azję propouję na początek, Tajlandia jest chyba najłatwiejsza do ogarnięcia, pewnie dlatego że Tajowie ogarniają wszystko za turystę i dla niego ale zgubić się gdzieś gdzie nie było białego wczesniej też możesz

Afryka dla samotnej białej kobiety - odradzam, w każdym razie ja mam stracha. Na Gambię miałam ochotę ale wszędzie tam gdzie jest straszna bieda może się docelowo zrobić bardzo niebezpiecznie... lepiej nie kusić losu.

Zresztą nie wziełabbym córki tam gdzie bezpiecznie do końca nie jest...

Donicowe maliny zostawiłabym do wiosny, wyciąć możesz stare zasychające pędy i to tyle. W piątek był ostatni w tym sezonie odcinek Garderer's World i Monty ciął taką malinę właśnie.

Buziaki!

U Ciebie też cudne kropelki... widzę że wszystko w ilościach hurtowych, nawet rabarbar

Ładnie i kolorowo nadal u Ciebie.
Jak duże/iloletnie masz rabarbary? Ile będę musiała czekać na takie efekty?

Dzięki

Rabarbar tegoroczny, sadzonki wielkości ołówka, myślałam że je zabiłam... Ale trochę obornika i moja glina i no proszę

Było pięć, jedna padła, cztery urosły okazałe ale przez pół roku ich nie dotykałam i nie zbierałam żeby się zadomowiły...

Pozdrawiam!!!

Leje. Szambo uszczelnialiśmy i mam nadzieję że już się woda pod rurą dopływową nie zbiera... ta glina to jest masakra, jak już nasiąknie porządnie to potem nic z nic nie wsiąka już i każda szczelinka nawet najmniejsza jest zapraszająca... a z grawitacją nie wygramy...

Studnia na deszczówkę też pełna była ostatnio i też mam wątpliwości czy to wszystko z dachu domu i wiaty na samochody. Ale na jej szczelności mi nie zależy, nawet jeżli zbiera wodę z okolicy (jest dodatkowy krąg wynoszący wlot i nie do końca szczelny, chyba???) to mi to nie przeszkadza i odkopywać tam nie bedziemy.

Rynna na domu za to się rozszczelnniła i mi się leje po ścianie... dziś będzie zabawa ze ściąganiem dużej drabiny ze strychu i kombinowanie po ciemku jak temu zaradzić... ruszysz w jednym miejscu to puści w innym... kolejne dni mają jednak być suche, więc chyba źle nie bedzie. Oby!

Ciemno jak skończę pracę więc tylko weekendy mi zostały do zrobienia czegokolwiek. Mam jeszcze 50+ narcyzów do posadzenia (w trawniku chciałam ale ie mam sadzarki...)
Wykopuję też maliny z warzywinka, 20 minut podważania widłami to max. na jaki mnie stać...

ktoś z okolicy chce maliny? zwykłe niezła odmiana plus czarne, owocujące wcześniej (koniec czerwca?) zapraszam do wykopania osobiście i zabrania

miłego dnia!

Żałuję, że nie mieszkam blisko
Afrykę poznałam dawno temu, nie żałuję, bo było to jeszcze w bezpiecznym czasie, dla mnie niekoniecznie jednak. Sztuka mnie przyciągnęła, ale dzisiaj? Chętnie zdobędę roślinę na drugim końcu świata, tylko nie Afryka!

Vita, przybywaj! Nocleg oferuję, pokój gościnny stoi pusty

Afryka niespecjalnie mnie nęci. byłam na Cape Vrde dwa lata temu z dziewczynami, w sumie słońce, ogród botaniczny był super i brodzenie w oceanie z małymi rekinami na wyciągnięcie ręki, nurkowanie, nic więcej do roboty więc drugi raz nie pojadę.
W kontynentalnej afryce super przyroda i zwierzaki do obejrzenia na safari, prócz tego bieda aż piszczy... niespecjalnie mie nęci.

Azja! Zabytki! Kultura! Bogato może nie jest, poza Sinagpurem czy Hongkongiem (i zaskakującymi cenami/wysokimi, w Chinach - kogo na o stać tamże???).

Ale chcę wrócić do Kambodży i Birmy obejrzeć więcej, do Tajlandii kolejny raz zawsze, ostatnio czytam o Japonii (tyle że droooogo tam jest buuu, ale pięknie!!!)
Tajwan mam na liście. Indonezję i Malezję oczywiście też, sporo wyżej niż poprzednie wymienione kraje, nawet znajomego tam który mnie zapraszał - szwędaliśmy się po Wietnamie (może nie razem ale wpadaliśmy na siebie w hostelach i zjedliśmy razem czasem śniadanie). Na fejsbukach gdzieśtam można zawsze kontakt odnowić i wypytac...

ale póki co ignoruję oferty typu 600 zł za tydzień lot plus hotel 4 gwiazdki ze śniadaniami na Teneryfie, z ciężkim sercem


pozdrawiam!

Ogłoszenie parafialne

odkupię kanny - kłącza - z bordowymi liśćmi
lub wymienię na coś ode mnie

dziękuję

Do oddania sadzonki malin (fajna odmiana) zwykłych czerwonych oraz wysokiej maliny czarnej odmiany Bristol - samodzielne wykopanie i zabranie (chyba tam nie dojdę w tym roku, ciemno zanim skończę pracę i leje...)