Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

DariaB 19:49, 22 mar 2025


Dołączył: 31 gru 2021
Posty: 3663
Też dzisiaj wycięłam trawy, najgorsze były miscanty przed ogrodzeniem. Bosz jaka nieświadoma byłam jak je sadziłam. Mąż mi pomógł, chwała mu za te zrywy
____________________
Daria Wielkie marzenie w małej przestrzeni
Judith 20:02, 22 mar 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12320
mrokasia napisał(a)
Uuuuu, pani, ładnie ogarnięte . Nawiozłaś też od razu?
Pięknie dziś było. U mnie też wiało ale w słońcu było przyjemnie.

Zostało mi przycięcie trawkowych wąsów i właśnie nawożenie na tych rabatach. Nie mam jednak pewności czy to nie za wcześnie? Można już?
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 20:07, 22 mar 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12320
DariaB napisał(a)
Też dzisiaj wycięłam trawy, najgorsze były miscanty przed ogrodzeniem. Bosz jaka nieświadoma byłam jak je sadziłam. Mąż mi pomógł, chwała mu za te zrywy

Daria, ja mam dziesiątki traw, najwięcej muskanie, dopiero zaczęłam wycinać . Rozkręcam się . Roboty masa, ale nie żałuję, trawy na rabatach to mus .
Zawsze sprzątam kompleksowo - rabata po rabacie wszystko: wycinka, sprzątanie, odchwaszczanie, spulchnianie ziemi, kancik i nawożenie oraz dosypia kory. Jutro dokończę dzisiejsze rabaty i przeniosę się do kolejnej części ogrodu.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Marcin89 20:12, 22 mar 2025


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 4394
Dużo zrobiłaś. W końcu 2 dzień wiosny W sumie ja chyba taki sam sposób na rabaty, cięcie, sprzątanie, odchwaszczanie i spulchnianie. Tak lubię. Bo jak tu nie wziąć chwasta, jak już zbiera się ścinki
____________________
Ogród na balkonie * Ogród w malinówkach Marcin
mrokasia 20:21, 22 mar 2025


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19786
Jak zwykle są dwie szkoły wiosennych porządków. Ja jestem w teamie tematycznym. Najpierw wycinam trawy, na pierwszy ogień idą duże, potem małe. Potem tnę hortensje i przycinam krzewy. A potem już lecę rabatami .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
TAR 20:28, 22 mar 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10789
mrokasia napisał(a)
Jak zwykle są dwie szkoły wiosennych porządków. Ja jestem w teamie tematycznym. Najpierw wycinam trawy, na pierwszy ogień idą duże, potem małe. Potem tnę hortensje i przycinam krzewy. A potem już lecę rabatami .


Ja podobnie, najpierw stare byliny, potem hortki i inne krzaczaste, potem trawy. A na koniec lece z porzadkami na rabatach. U mnie po zimie zawsze cały wor witek brzozowych. Liscie na rabatach zwykle brzozowe i z drzewek posadzonych wzruszam i mieszam z kora. Na czesci przybajornej dzikiej sa poklady lisci dębowych, ich nie ruszam. Dzis tam sadzilam choiny. Liscie zeszłoroczne ładnie sie rozłozyły i zmieniły w materie organiczna. Teraz robia "za kore". Choiny maja kołderke w razie przymrozkow gruntowych.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Marcin89 20:35, 22 mar 2025


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 4394
W sumie jest w tym sens, bo przycięte krzewy, trawy i byliny to więcej miejsca, by wejść na rabatę i podziałać. A do tego można lepiej terminy cięcia zachować i lecieć gatunkami. No ciekawe jak będę robił ostatecznie, bo w tym roku mam bajzel związany z przesadzaniem wszystkiego
____________________
Ogród na balkonie * Ogród w malinówkach Marcin
Judith 22:40, 22 mar 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12320
Moj sposób wynika chyba z mojej osobowości . Sprzątając tematycznie (kiedyś raz tak spróbowałam) nie mam poczucia, że coś zostało zrobione. Się narobi człowiek, a efektu końcowego nie ma nigdzie. A dla mnie ten końcowy efekt jest kluczowy - działam etapami i potrzebuję spełnienia po zakończeniu każdego z nich. Wtedy osiągam spokój .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Magara 22:49, 22 mar 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9032
Ależ Cię wzięło na robotę
Ja w tym roku pierwszy chyba raz mam poczucie, że nie mam dramatycznych tyłów jeżeli chodzi o prace porządkowe - pogoda sprzyja, a do tego prace jesienne i zimowe 15minutowe wypady w słoczene dni - dały efekty
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Judith 11:45, 23 mar 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12320
Magara napisał(a)
Ależ Cię wzięło na robotę
Ja w tym roku pierwszy chyba raz mam poczucie, że nie mam dramatycznych tyłów jeżeli chodzi o prace porządkowe - pogoda sprzyja, a do tego prace jesienne i zimowe 15minutowe wypady w słoczene dni - dały efekty

Magarko, ja jestem w temacie ogrodu skrajnie wyluzowana . Nigdy nie mam poczucia tyłów . Pracuję gdy jest melodia, a gdy nie ma - nie pracuję . Teraz jest i prace porządkowe mnie uszczęśliwiają .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies