Wow! Podziwiam! Brawo Ty!
Wczoraj też udało mi się trochę porobić- ciachnięte frontowe miskanty, seslerie i hakonki. Dziś zakwasy tu i tam, a jakże! Forma do kitu

ale przy tej pogodzie, jaką dziś mamy, nie wynurzam się na zewnątrz! Chyba, że za karę! I szukam kurtki przeciwdeszczowej dla psa, bo już mam dość tego czyszczenia jej. Kaloszy pewnie nie założy, a by się też przydały, hahah