Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Magary Dramaty z Rabaty

Pokaż wątki Pokaż posty

Magary Dramaty z Rabaty

Mgduska 09:02, 29 sie 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Dziobik na pewno i u mnie grasuje, i wszelkie inne tałatajstwo, bo mnóstwo roślin ma obgryzione liście. Nawet mszyce właśnie się pojawiły, co mnie bardzo dziwi, cały sezon nic. Trudno, niech sobie poszaleją przed zimą, ostatni dzwonek Być może uwarzę jakąś zupkę z wrotyczu i poczęstuję całe towarzystwo
Ten sezon dobitnie mnie przekonał, że wpływ mój na szkodniki jest mniejszy, niż to sugerują producenci wszelkich trutek - ze ślimakami robię podobne prawie nic, co zawsze, a jest ich mniej o jakieś 95 %. Warunki pogodowe na przestrzeni sezonu mają większy wpływ na ich żywotność, niż moje latanie za nimi.

Co do sąsiada - na własne oko widziałam truchło starego pieca przed domem

Coś tu fotów mało. Gdzie są?
____________________
Sałatka pokrzywowa
Magara 23:27, 29 sie 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6687
Zawsze jak o tym dziobiku myślę to się zastanawiam czy on dziobik czy drobik Muszę sobie przyswoić, że od "dziobania" ma nazwę
Wydaje mi się, że to jest sezon wszystkich możliwych "dziobików" - w kontekście tego co Magda napisała. Ślimaków faktycznie mało, szczególnie w porównaniu z zeszłym rokiem - ale tu akurat uważam, że to efekt suszy - i tej wiosennej i letniej.
A foty... Hmmm... Nie mam
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Helen 05:44, 30 sie 2022


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8322
Kochana, a powinny być
Upały się skończyły, więc sił jest więcej, tylko ten przykrótkawy dzień trochę nie ten teges

____________________
Helen - Hortensjowo
Martka 23:07, 30 sie 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Ty dziobika, ja nic nowego, opuchlaki wieczorami zbieram. Rozduszam na kamiennej opasce, a rano nie ma ich, czy ptaki uprawiają nekrofilię, czy opuchlaki z martwych powstają? Makabryczny ten mój wpis, więc kończę optymistycznym akcentem, czekam do północy na wrzesień i witam go z lampką wina Dlaczego? Bo zaczynam urlop



Mgduska 08:32, 31 sie 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Martka, sierpień ma 31 dni! Czy Ty nie zapomniałaś pójść do pracy???
____________________
Sałatka pokrzywowa
mrokasia 08:46, 31 sie 2022


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18027
Mgduska napisał(a)
Martka, sierpień ma 31 dni! Czy Ty nie zapomniałaś pójść do pracy???


He he he, o tym samym pomyślalam .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Martka 09:22, 31 sie 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Dziewczyny, nie zapomniałam, zapomniałam, że urlop mam od 31.8! Ale co z tego? Właśnie jadę do pracy, bo konieczne podpisy. Bo ktoś się spóźnił z czymś. ………..
sylwia_slomc... 10:57, 31 sie 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82007
Martka napisał(a)
Ty dziobika, ja nic nowego, opuchlaki wieczorami zbieram. Rozduszam na kamiennej opasce, a rano nie ma ich, czy ptaki uprawiają nekrofilię, czy opuchlaki z martwych powstają? Makabryczny ten mój wpis, więc kończę optymistycznym akcentem, czekam do północy na wrzesień i witam go z lampką wina Dlaczego? Bo zaczynam urlop




O to można witać i całą butelka jak wino smaczne Nie trzeba rano wstawać Ja do tej pory cieszyłam się, że opuchlaków nie mam, ale to się zmieniło wczoraj gdy właśnie pierwszego w ogrodzie upolowałam, zgadnij z czym przywlekłam bo wcale nie z roślinami. Ze zbożem dla kur wiosną. widziałam kilka jak rozpakowałam wydawało mi się, że ubiłam wszystkie, ale najwidoczniej nie
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Martka 13:15, 31 sie 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
O kurczę! Naprawdę tak długo nie miałaś ich u siebie? Mam wrażenie, że są w każdej szkółce i nie można ich nie mieć... bo nie wiadomo, co w ziemi przytarganej siedzi.
Jak oglądam w CO cisy i rododendrony to prawie zawsze widzę te wżery. Ale w zbożu???
Smętnie sobie wyobrażam, że gdyby kiedyś na ziemi zabrakło człowieka, to pozostaną szczury i opuchlaki… nie ma póki co szansy na wygraną z nimi. Można tylko ograniczać. Nicienie nie dotrą wszędzie, a koszt ich mrozi krew w żyłach nawet w trakcie upałów.
antracyt 16:26, 31 sie 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11682
Martko, myślę że zapomniałaś o karaluchach
Ja nie walczę z opuchlakami, szkoda czasu. Mam wrażenie, że są lata, że tych wżerów jest mniej, nagle wysyp, a potem znowu względny spokój. Nie mam też ich ulubionych przysmaków: rododendronów i żurawek.
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies