Za wszystkie pochwały -
baaardzo dziękuję
Jutro rano sobie jeszcze raz przeczytam i jak ruuuszę z kopyta do robót, to będzie aż furczeć
Helen - scabiosę mam drugi albo trzeci rok. Przez te upały i niemoc ciężko powiedzieć mi czy kwitła w tym sezonie lepiej czy gorzej, jakoś nie miałam weny do obserwacji. Ale piękna jest, prawda
Jola - te jeżówki różowe, to zwyklaki
Przy tarasie miałam posadzone sztuk słownie siedem - fakt, one na dopalaczach jadą, bo przy przygotowywaniu rabaty poszedł obornik, a potem kompost w ramach ściółkowania. Białe wokół domu - podobnie, na dopalaczach
Cieszę się, że je mam. Z jednej strony może tych jeżówek u mnie trochę za dużo, ale przy braku deszczu jako jedne z nielicznych dają radę przy skąpym podlewaniu.
Jarzmianki ze zdjęcia to prawdopodobnie Ruby Wedding - sadzone rok temu chyba na przełomie czerwca i lipca, też kwitły cały sezon, ostatnie zdjęcie mam chyba z początku listopada. W innym miejscu mam też White Angel - te też kwitną, trochę skromniej, ale cały czas
Magda-Mgduska - cytaty z rabaty???
Na pewno nie mam więcej roślin - chyba, że jeżówki na sztuki policzymy
Mam wrażenie, że u mnie mało różnorodnie
Jeżówki przy domu, już pisałam, na dopalaczach jadą
Ślimaki uciekły z krzykiem jak zobaczyły nowego sąsiada i jego "pomysłowość"
Aga, Basia, Mirka - jak patrzę na tą miednicę mam ochotę lecieć za moimi ślimakami, byle dalej
Nie bardzo wiem po co ten człowiek wycinał wszystko jak leci przy granicy naszych działek... Nie myślałam, że serio ktoś może myśleć, że dla sąsiada jest atrakcyjny widok miednicy
Ale "nowy" sąsiad chyba lubi być podziwiany - wczoraj gruchnęło, że w niedzielę o 8 rano, na masce samochodu zaparkowanego dwa metry od drogi oddawał się uciechom cielesnym ze swoją towarzyszką
Inny sąsiad, który ze spaceru/poszukiwania grzybów wracał mówi, że nie wiedział, gdzie oczy podziać
No i co zrobić?
Kasiu-Mrokasiu - u mnie liatry kwitną bo ja jestem zawsze opóźniona w stosunku do Waszych ogrodów - zimna północ
Dorii - moskitiery z L. słyną z tego, że budzą emocje
Dobrze, że się udało
Sylwia - ja też sąsiada nie rozszyfrowałam, jego miski również nie
Chyba to umywalnia ma być
Wody podłączonej nie ma, może deszczówkę zbierać chce, jak wpadnie na weekend będzie jak znalazł żeby się po ekscesach obmyć???
Zuza - fruwających masa
Dziś gołąbek fruczak był, cudak, ale oczywiście aparatu pod ręką nie miałam
Ale co się naoglądałam to moje
Martka - tak, "nowy" sąsiad zwany "słonecznym patrolem"
Ale po ostatnich wyczynach pewnie nową ksywę dostanie
U mnie opóźnienie roślinne, ale fakt, naparstnice zaskoczyły i mnie
Skarpowa bliżej domu, wymaga osobnej relacji, muszę się przemóc
A kot - w skrzyni - znaczy jesień nadciąga
Kordina - zawilce jesienne musisz nadrobić, te wiosenne nie dają tyle radości