Dołączam się do tych, którzy posiali wczoraj. Wyszło mi 14 odmian pomidorów. Zawsze mi szkoda, że część nie skiełkuje albo się uszkodzi podczas uprawy parapetowej i sieje o kilka nasionek za dużo, a potem mam nadmiary, z którymi nie mam co zrobić… Chyba nadmiarowe pójdą do gruntu - tylko miejsce dla nich znaleźć będę musiała.

A ja wczoraj robiłam dosiewkę. Prawie połowa mi nie wyszła, chyba nasiona kiepskie kupiłam, bo zeszłoroczne pokazały się wszystkie. Na nadmiary mam sąsiadkę, która co roku się cieszy

Moje pomidorki, posiane w niedzielę wieczorem, dziś już wystawiły mnóstwo zielonych łebków
Nadmiary sadzonek dostają moje dziewczyny z pracy, przyjaciółki Mamy, a jak jeszcze zostaje, to po prostu wystawiam przed płot i zawsze znajdą się chętni
Ochłodzenie zapowiadają jakoś na dniach, i przymrozki tyż No ale w końcu w marcu jak w garncu, a kwiecień - plecień... Szybko się odzwyczailiśmy

Magara napisał(a)

Co do powiadomień:

Haniu, no nie wierzę, że nie korzystasz? Są w prawym górnym rogu "powiadomienia" i stamtąd wiadomo, w którym wątku nowy wpis

Wiem, że tam są, ale ja zawsze wyświetlam sobie stronę z listą naszych ogrodów i stronę z projektowaniem ogrodów. Tam są daty i godziny wpisów w kolejności od najnowszego. I zawsze jest podany autor ostatniego wpisu

10 opakowań bobu wzbudza respekt. U mnie tylko trzy.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Wiem, że tam są, ale ja zawsze wyświetlam sobie stronę z listą naszych ogrodów i stronę z projektowaniem ogrodów. Tam są daty i godziny wpisów w kolejności od najnowszego. I zawsze jest podany autor ostatniego wpisu

Ja też tak robię
Plus czasami zaglądam jeszcze na inne działy.

Agatorek napisał(a)

Ja też tak robię
Plus czasami zaglądam jeszcze na inne działy.

Podczytuję jeszcze (np. Twoje ) wpisy w dziale ogrody na świecie.

Magara napisał(a)

Zostawiam Wam krokusiki Wiem, że już wszyscy mają, a są miejsca gdzie już kończą kwitnienie, ale moje tez ładne i cieszą mnie jak nie wiem co

To moje ulubione krokusiki, widać je z daleka, aż fluoryzują w słonku

Za wszystkie wczorajsze pomidorki trzymam kciuki

Ja dziś zrobiłam NIC bo lało cały dzień, pechowo dla mnie bardzo, bo sobie ten tydzień zaplanowałam tylko na prace działkowe

Haniu - mam wrażenie, że utrudniasz sobie forumowe życie zaglądając w te listy a nie w powiadomienia Ale rozumiem, że każdy ma swoje przyzwyczajenia
Bób pierwszy raz jedliśmy "własny" w zeszłym roku, z cebulką i pietruszką, mniam - różnica pomiędzy własnym a kupowanym była mocno drastyczna Jeżeli chodzi o różnice w smaku pomiędzy własnymi warzywami a tymi kupnymi, to bób jest na pierwszym miejscu jeżeli chodzi o nieporównywalność W tym roku bób mam na poletku po truskawkach, ale już myślę, gdzie znaleźć miejsce, żeby zawsze mieć go DUŻO

Aga - J/w

Sylwia - ja nie wiem, które krokusy moje ulubione, bo wszystkie cieszą Ale te fioletowe, chyba najszybciej przybierają w masę, parę sztuk sadziłam

Magara, przeglądając listy tematów mamy widoczność na nowe wątki, których nie ma w powiadomieniach, gdzie są tylko tematy zaznaczone (obserwowane) .

A ja mam zagwozdkę z tym bobem... Bo żeby go sobie trochę pojeść, to trzeba jednak niezły areał obsiać, a on długo w ziemi siedzi i miejsce blokuje. Parę razy obsiałam całą skrzynię i starczyło na kilka miseczek. Może jak do końca zagospodaruję działkę, to znajdę wystarczającą ilość miejsca...
A różnica między własnymi i innymi jest kolosalna, nie do zignorowania