Odnośnie dłubania nowej/starej rabaty słonecznej komplikatory mi się włączyły.
Bo niby miałam tylko poszerzyć i wszystko dopasować do istniejących nasadzeń ale dziś uznałam, że to bez sensu.
Jak robić to raz (hehehe), a dobrze

Więc na dobry początek wyciepałam wszystkie astry, które mi w tym miejscu kolidowały (robota to była średnio fajna) i uznałam, że wszystko to, co tam rośnie trzeba przegrupować albo wysadzić. Z większością bylin problemu nie mam, ale zawiesiłam się na cebulowych.
Szafirki przeniosę w inne miejsce - z dużą ziemką dadzą radę, rok temu opanowałam temat.
Śnieżniki i anemony potraktuję tak samo.
Dylemat mam z krokusami - jest ich tam pełno, żal mi je zmarnować.
Co będzie mniejszym błędem:
1) wykopać i na nowe miejsca wsadzić???
2) wykopać i przesuszyć??? (chyba za wcześnie???)