Bożena - u mnie mało która większa roślina uniknęła ze trzech przeprowadzek
Vita - cieszę się, że mój cudaczny szpaler uważasz za udany

Starty bylinowe mnie nie ruszają tak bardzo, straty drzew i krzewów - już tak, bo przecież to wszystko już powinno rosnąć, rosnąć, rosnąć, iść w masę i siłę - a tu - zonk - wypada

Żeby odpowiedzieć na Twoje pytanie ile lat się na błędach uczę - aż musiałam sięgnąć do pierwszych stron własnego wątku

2017 - działka kupiona, 2018 - kocie lęgi

wychodzi na to, że w 2019 zaczęłam działać z jako taką premedytacją, więc od tego roku zaczynam odmierzanie "nauki"
Basia - nie liczę tego co zmarnowałam na początku

Ale jak pada mi coś, co zostało posadzone z rozmysłem, starannie przygotowana została miejscówka etc. - no to żal wielki
Sylwia - wrzosy poprzednią zimę przeżyły, tej przeważnie nie

Platan to Małżonkowa wizja

Mam jednego na oku, jest już spory więc może nie będzie z nim tak źle

Vita pokazywała platany po mega cięciu - na niedojdy nie wyglądały

Szpaler - no właśnie - wiśniowy się zrobił i chyba taki zostanie

Sadzone co 3 metry więc się nie boję potworności w rozroście, choć miło by było jej doczekać

W miejscu po gruszy nic nie planujemy - rosła na środku ciągu komunikacyjnego, prawda taka, że jej wycięcie wiele ułatwi...
Aga - różnorodność też lubię

I myślę, że każdy powinien mieć ogród taki jak mu się podoba

Wskazówki fachowców/profesjonalistów - cenne są, to oczywista oczywistość

Ale głównie w kwestiach praktycznych, nie wizerunkowych
Ania-Makao - no właśnie

Co myślę, już napisałam powyżej