Piękny masz klimacik - las prześwietlony słońcem, kwiatki i wysprzątane rabaty! I jeszcze całkiem, całkiem widoki za płotem.
Nie mam kota, ale sąsiedzi mają kilka. Nie wszystkie wykastrowane. Cały czas mamy kłopot z obsikiwaniem przez koty drzwi i ścian, próbowaliśmy zniechęcać i odstraszać , ale średnio to wychodzi. Problem mamy ze skrzyniami w warzywniku i wypielonymi rabatami, które według kotów są wielką, przygotowaną specjalnie dla nich kuwetą. Wszystkie obsiane skrzynie są zasłonięte siatką, ale całego ogrodu przecież nie zasłonię
Z różnych powodów nie możemy mieć teraz psa, który mógłby odstraszać koty. Może kiedyś... bo to chyba jedyny sposób, by uniknąć tego okropnego zapachu kociego moczu