Agnieszka, Kasia to prawda, M umie wydobyć na zdjęciach to piękno, które wzrok też naturalnie wydobywa z roślin, odfiltrowując bez naszego aktywnego udziału całą resztę

Dziś posadziłam większość roślin - one czekały jeszcze z czasu, kiedy było ciepło i pogoda zachęcała do zakupów, ale chorowaliśmy trochę i dlatego tak się zeszło. A wszystko dlatego, że sobie umyśliłam, żeby pod ładnym dębem na skraju ni to polanki, ni to brzozowego zagajniczka stworzyć łany krokusów. Ale jak już wetknę cebulki krokusów, to nie będę mogła nic tam innego sadzić, żeby ich nie powywracać w ziemi, więc na szybko trzeba było najpierw nakupić i nasadzić bylin w tamtej okolicy. Miejsce trudne, bo pod dębem właśnie, ale mam nadzieję, że dadzą jakoś radę... Głównie paprocie, a oprócz nich hosty, ciemiernik, ułudki, miodunki, jasnoty, zawilce jesienne i epimedia. Na zdjęciu widoczne jeszcze w doniczkach - widok z tarasu, na pierwszym planie rośliny tarasowe, dalej polanka vel brzezina i rzeczony dąb z rozstawionymi pod nim w grupach doniczkami

Ewa a te cienkie pnie co to ?

Jeśli drzewa to gęsto są.

Lidka tak, to brzozy, samosiejki, wycinamy stopniowo bo nam każdej żal Tak myślałam, że nadal za gęsto, chociaż już dobrze ponad połowa wycięta

Tez mam taki zagajnik brzozkowy i wytypowalam juz rok temu kilka do pozostawienia a reszte do wycinki i jakos nie możemy sie do tego zmusic. Wiem, ze jest za gesto.
Jak masz dęby u siebie to chyba nie jest az tak sucho? W sadzeniu i doborze nie pomoge, pod drzewami sadz cieniolubne i zadarniajace. Ja mam skarpetki z pióropuszników strusich i host. Epimedia tez mialam ale chwasty je zjadaly wiec przeniosłam. Sa zbyt piekne na zmarnowanie. W czesciach dzikich warto raz na jakis czas odpalic sie z podkaszarka. Miodunka to tez jest dobry pomysl.

Też bardzo lubię brzozy . I też mam (tutaj) sporo samosiejek, które zostawiam.

Na nowej działce mam milion siewek dębów, do nich nie mam sentymentu

Widzę, że m. złapał bakcyla ogrodowego.
To super.
Będzie Ci pomagał.
Rozumiem, że żal wycinac brzózki, ale mimo wszystko radze to zrobić. Albo przenieść w jakieś jedno miejsce.
Brzozy to pijaki. całą wodę wokół wypiją.
Działkę z dębami ma Judith. Trochę się z nimi namęczy, ale drzewa robią robotę.
Pokaż efekt swojej pracy.

Tar, tak czytałam że dęby wypijają wodę i zabierają ją innym roślinom. Zresztą sosny i brzozy tak samo Zaczynamy się przekonywać do linii kroplujących, wiosną chociaż na jednej rabacie zrobimy na początek na próbę.

A pióropusznik strusi Ci się nie rozłazi bardzo dookoła? Podoba mi się, ale wystraszyłam się jego inwazyjności.

Podkaszarka to dobry pomysł też z tego względu, żeby kleszczy mniej zbierać. Mnie szczególnie jakoś lubią paskudy...

Aga te siewki dębów są jak baobaby u Małego Księcia! Niekończąca się walka, jak wróciliśmy z wakacji w czerwcu, nawet podjazd był porośnięty dziesiątkami dębowych siewek!

Margo tak, M. jest bardzo zaangażowany Kolejne zdjęcia zaraz wstawię

W październiku jeszcze ponasadzałam kupione byliny, na razie trochę giną w ogólnym obrazie, więc tylko kilka zbliżeń okiem M.:

Jasnota dokupiona ta sama co wcześniej i okazało się, że źle zapamiętałam nazwę - nazywa się Purple Dragon

W międzyczasie przeszedł czas przebarwień liści, nie były aż tak spektakularne, jak w wielu Waszych ogrodach, ale i tak cieszyły oko - młodziutka borówka amerykańska i berberys

I ostatnie kwiaty jeszcze - zimowity są bardzo wyciągnięte, chyba z braku światła, i szybko się przewracają...


... ale przez chwilę złapałam taki widok:


A na zakończenie sezonu jeszcze trochę zaszalałam i zamówiłam rododendrony Przyszły piękne krzaczki, w tym dwa nawet kwitnące! Ten na zdjęciu to Bezdez - dopełnił roślinność przy wejściu do domu


Wszędzie widoczne nieszczęsne dębowe liście - ale chyba pozwolę im otulać rośliny przez zimę i wyzbieram dopiero wiosną.