Mówiłam już, że orliki też kocham...? .

Aniu, nie słyszałam, żebyś się chwaliła wcześniej miłością do orlików. Ja mam tylko dwa, jakoś broniam się przed nimi ze względu na opinie, jakie wcześniej czytałam o ich ekspansywności. Zamierzam jednak powiększyć moją skromną kolekcję Utwierdziłaś mnie Aniu w przekonaniu, że warto je mieć


Pewnie to post na orliki Ani Ds ale ja też b, je lubię i pięknie wyglądają na tych fotkach nie chwaliłam się nigdy miłością do nich, bo nigdy nie mogłam ich ładnie ofotkować, wychodzą mi nieciekawie, nie mam zbyt dobrego aparatu i niektóre kolory fiksują. Orlików mam wiele kolorów ale tylko pojedyncze, nawet nie wiedziałam,że są pełne, dopiero jak zobaczyłam u Ani Monte...

Delikatne orliki są fajne jako towarzystwo dla róż i irysów bródkowych.