Byłam

Witaj Robercie!!!! Ależ z Ciebie pracowity człowiek ,Dawno spacerowałam po Twoim ogrodzie ale nie pisałam bo nie skończyłam oglądać ,Rewelacja ogród takie ilości kwiatów i takie zadbane ,no i ta wielkość ,ale najważniejsze że to lubisz i sprawia Ci to radość.Hodowca rolnik,hobbysta i jeszcze fotograf--to wszystko w jednym.Podziwiam i gratuluję..Serdecznie pozdrawiam i życzę zdrówka.

Witajcie, za czym pokażę co na szlaku, to najpierw kilka ogródków jakie zobaczyłem w dzielnicy BX

ASC, i tu się z Tobą zgadzam całkowicie, nasze forum jest tego przykładem, że może być inaczej.

Bogdziu, chcę Ci powiedzieć, że pasowała byś tu bez dwu zdań, ze swoim uśmiechem i wielkim sercem.

Haniu, zgadza się to co mówisz, dziadek mówił to samo. Haniu z tym szpiegiem to lepiej nie 3
radiowozy na kogutach to już mi wystarczy szkoda że nie zrobiłem fotki ale nie chciałem już przeginać Wolnego czasu by się przydało, sabota by pasowała jak nic.

Miro, Halino dziękuję za uznanie i odwiedziny.

Teraz będzie o szlaku Gren Kanal, szlak bardzo ładny ale muszę powiedzieć że nasze szlaki górą oznaczenie pod psem 0 info tylko przy wejściu czas 2 h. Na naszych szlakach są strzałki i tabliczki ile jeszcze zostało to jest bardzo pomocne a tu nic. Zdjęcia mało kolorowe bo było już późno i lekko prószył śnieg ale ogólnie fotki ładne. Dojechałem tam rowerem potem nie wiem ile myślę że ze 3-4 km szedłem szlakiem który ciągnie się w głębokim kanionie w którym płynie strumień a na końcu jest całkiem ładny wodospad ok 12 m. Właśnie jestem zły na brak info gdyż było już późno a szkoda mi było się wracać i tak szedłem i szedłem i mówię że nie wracam się bo mnie tam noc zastanie a szlak zamknięty w nocy i czołówki nie wziąłem. Dobrze że się nie wróciłem bo na końcu był piękny wodospad i droga zaraz za nim. Tylko wyszedłem po 200m zatrzymałem pierwszy samochód i pytam się czy to droga na Silver star a on że tak i się pyta czy mnie podwieźć a ja chętnie i zabrałem się do mojego rumaka. Dziadek pyta się czy jak czy jak Rosjanin a ja że Polak
a on mówi że jest Szwajcarem ale mieszka na Alasce. Jak się zatrzymał to wysiadł złożył mi życzenia i kazał mi chodzić do kościoła. Nie wiem ile ja szedłem ale samochodem jechaliśmy spory kawałek. Poszedłem po rower zrobiłem mkilka fotek panoramy miasta (wczorajsze fotki) i do domu śnieg padał coraz większy i strasznie zacinał po pyszczydle a jechałem równo z samochodami 15 min i byłem w cieplutkim domciu Wczoraj jak wyjeżdżałem śniegu niem było a na szlaku całkiem biało. Przechodzi siękilka razy na drugą stronę raz po kładce a to po kamieniach. Cały dół porastają ogromne cedry bardzo podobne sa do tuii. Na pierwszym zdjęciu zobaczcie jak wygląda ulica, jest pas dla parkowania dla rowerów i środkiem samochody.





tu widać gałązki derenia jast go tam trochę aale za to machonii od groma.






Pozdrawiam , i plus dla nas za oznakowanie na szlaku.

Pięknie wszystko opisujesz a zdjecia bardzo ciekawe. Dobrze Ci w tym stroju. Pozdrówka.

Na informacji o szlaku widzę ,że ostrzeżenie przed misiami.....a kanion piękny! zwisający mech to oznaka czystego środowiska...nazywa się chyba brodaczka. U mnie mam takie miejsce,że porasta całą klonowa aleję,ponoć rzadki.
Piękną wycieczkę miałeś,tylko szkoda ,że nie masz informacji o czasie przemarszu,to ułatwia zwiedzanie.
Ale skoro mówisz,że samochodami tylko jeżdżą,to wystarczy wejść raz z jednej strony, raz z drugiej i już po wycieczce.
Podział dróg bardzo mi się podoba,
Ten ogród z trawami ...... bardzo malowniczy o tej porze, a jak śnieg spadnie,to jeszcze ładniej będzie.
Trzymaj się,u nas już sobota.pozdrawiam

Pozdrowienia, Robercie
Ale masz fajną przygodę!

Witam wszystkich
Bogdziu, jak zobaczyłem ten strój to od razu zapragnąłem go mieć, od razu pomyślałem o ptakach że będę mógł się w nim czaić po chaszczach
Haniu, teraz dobry sezon bo misie śpią Chyba trza zabierać sporo jedzenia ze sobą jak się misia spotka to się przyda żeby go czymś zająć. Mech u nas taki jest ale ten był jakiś dorodny i porastał całe drzewo. Podział dróg mi się też podoba trudno tu zabłądzić i łatwo znaleźć wypatrzony obiekt. Na trawki i ja zwróciłem uwagę i od razu się zatrzymałem. U nas przed domem obcięli trawki i zrobiło się łyso
Tesiu, witam Cię gorąco, w ten zimowy wieczór. Przygoda super
U mnie dziś od rana pada śnieg i jest -4, już jest sporo nasypało jutro trzeba ładne zdjęcia zrobić gdzieś w lesie, jeszcze nie mam koncepcji co zrobić z jutrzejszym dniem. Najpierw trza zobaczyć jaka będzie pogoda. Patrzyłem w pogodę ma być słońce. Teraz poprawka, pisałem że kanion porastają tuje, już doczytałem się że to cedry. Czerwienią się derenie i jest trochę brzóz. I znów plus dla naszego kraju, jak na taki zaciszny zakątek to prawie nie widziałem ptaków. Od razu zauważyłem to pierwszego dnia w mieście. Dobrze nie będę nudził bo na pewno czekacie na fotki. Ja idę spać a dla Was miłego dzionka.

Widzicie po zdjęciach że nie oszukuje gdy, mówię że w mieście zimy nie ma a kto lubi wystarczy iść trochę wyżej i zimę można znaleźć. Dziś dosypało ale ma być na plusie to pewnie znów zniknie. Na szlaku mijałem tylko 2 osoby więc tłoku nie ma, tak lubię i czysto śmieci ani butelek nie widziałem woda kryształ. Jeszcze kilka fot i dopiero teraz uciekam.

No.....ślicznie po prostu!Dziś nie będę się rozpisywać,pomacham tylko,że czuwam i widzę Twoje działania.
Hej!Idę w las! Oglądać te cedry!