Taaaa .. Jeden dzień pracy a dwa dni odpoczynku... W to mi graj .. Tylko jak wpadnę w taki rytm , to co będzie po rozpoczęciu roku szkolnego ??

Nic nie będzie, przyjdzie jesień...skończy się podlewanie, a rozpocznie grabienie

aaa...zapomniałam dodać że powyżej 25st. nie pracuję wcale....nogi do góry i uszy też

25 stopni? Ostatnimi czasy ta temperatura to jakby jesienna Pozdrawiam

Sebek napisał(a)

25 stopni? Ostatnimi czasy ta temperatura to jakby jesienna Pozdrawiam

Sebek to u mnie chyba fatamorgana była.. Ja miałam zwidy i na termometrze o 18 widziłam +36.... Do jesieni to jeszcze kilkadziesiąt razy wyparuję...

Ja przy temp pow 30 nie pracuję a teraz ponownie muszę atencji do sadzenia lobelii nabrać... Bo się dzisiaj sprzataniem zmęczyłam....

Ula ... zupełnie inaczej się czyta gdy było to twarzą w twarz ciesze się, ze Cię poznałam ... buźka ...

Urszulla napisał(a)

aaa...zapomniałam dodać że powyżej 25st. nie pracuję wcale....nogi do góry i uszy też

Święta racja, mam tak samo z tymi nogami. Ale uszy? Dla zdrowotności też trzeba?

Ula..... należysz do grona co do których mam niedosyt.. bo jakoś się mijałyśmy....... moje pajacowanie zdecydowanie za dużo zajmuje czasu

Ula do kolejnego spotkania.

Macham i pozdrawiam