Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

sylwia_slomc... 21:14, 03 lut 2023


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85955
Dorii napisał(a)
Zastanawiam się tylko czy przy takiej osłonie z liści nie trzeba aby tego od góry jakoś od deszczu i śniegu osłonić? Tak żeby pędy siedziały w suchych liściach a nie mokrych.

Trzeba. Przynajmniej dla gunnery trzeba było. Namokłe liście zaczynają rozkład i procesy gnilne. Ale może w takiej wąskiej siatce maja szansę szybko przeschnąć wiatrem..... tylko ta zima jednak przynajmniej u nas niesamowicie mokra jest.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
vita 21:19, 03 lut 2023


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4534
lilarose napisał(a)
no nie ma co sie śpieszyć ze zdejmowaniem osłon, bo największe szkody dzieją się w kwietniu/maju. I ja przed majówką tych osłon nie zdejmuję a potem tez czasem mam w pogotowiu, by na jedną - dwie noce przykryć. Ale nie śpieszę się też zbytnio z przykrywaniem - w tym roku okryłam w styczniu, bo po bardzo ciepłych dniach na początku roku, pędy tak skoczyły, że bałam się, że nadchodzące mrozy zniszczą je. W zeszłym roku, to chyba w lutym dopiero nakrywałam.

Twoje osłony sa na pewno bardzo skuteczne, choć pracochłonne. Nie zdejmuj ich zbyt szybko.


Tak chyba trzeba będzie zrobić, za mało mam doświadczenia z takim okrywaniem. A wiosenne spadki temperatur każdemu dopiekły. Pamiętam pewien poranek majowy kilkanaście lat temu, nad ranem zobaczyłam wszystkie kwiaty ciemierników i pędy piwonii leżące na ziemi. Pojechałam do pracy, dzień paskudny pod wrażeniem nocnych przymrozków. Tyle się czeka na kwitnienia, a tu taka katastrofa.
Wróciłam po południu a tu jak gdyby nigdy nic! Wszystko sobie buja w najlepsze.
Zaufam sile natury, jak będzie.
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 21:25, 03 lut 2023


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4534
Dorii napisał(a)
Zastanawiam się tylko czy przy takiej osłonie z liści nie trzeba aby tego od góry jakoś od deszczu i śniegu osłonić? Tak żeby pędy siedziały w suchych liściach a nie mokrych.


O tym samym myślę ciągle od czasu skonstruowania osłon. Od góry to jednak chyba za mało, boki mają ok. metra. Dzięki Dorii za uwagi, krok po kroku udoskonalę metodę ochrony hortensji
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 21:30, 03 lut 2023


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4534
sylwia_slomczewska napisał(a)

Trzeba. Przynajmniej dla gunnery trzeba było. Namokłe liście zaczynają rozkład i procesy gnilne. Ale może w takiej wąskiej siatce maja szansę szybko przeschnąć wiatrem..... tylko ta zima jednak przynajmniej u nas niesamowicie mokra jest.


Namokłe liście mają szansę przeschnąć, są drobne i przemieszczają się. U mnie zima też niesamowicie mokra jest. Ziemia dopiero co przyjęła pół metra topniejącego śniegu, a już następne centymetry opadów w drodze. Pustynniki mi zgniją.
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
sylwia_slomc... 21:34, 03 lut 2023


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85955
U nas już napadało 10 cm mokrego i ciężkiego znowu...
Cebulowe pójdą się paść chyba....
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
lilarose 21:35, 03 lut 2023


Dołączył: 13 kwi 2018
Posty: 1561
vita napisał(a)


Tak chyba trzeba będzie zrobić, za mało mam doświadczenia z takim okrywaniem. A wiosenne spadki temperatur każdemu dopiekły. Pamiętam pewien poranek majowy kilkanaście lat temu, nad ranem zobaczyłam wszystkie kwiaty ciemierników i pędy piwonii leżące na ziemi. Pojechałam do pracy, dzień paskudny pod wrażeniem nocnych przymrozków. Tyle się czeka na kwitnienia, a tu taka katastrofa.
Wróciłam po południu a tu jak gdyby nigdy nic! Wszystko sobie buja w najlepsze.
Zaufam sile natury, jak będzie.

z hortensjami, to jest jednak dłuższy ból niż z piwoniami. Brak ich kwiatów doskwiera przez całe miesiące. Dlatego ja walczę.
Choć może nie tak, jak mój sasiad, który zakłada pudła kartonowe na swoje hortensje - ma 100 % skuteczności ale widok w miesiącach zimowych bezcenny
____________________
Kaśka działeczka w dużym mieście Wątek ogrodu przy Domu Działkowca w moim ROD: ogród przy domu działkowca
vita 21:39, 03 lut 2023


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4534
sylwia_slomczewska napisał(a)
U nas już napadało 10 cm mokrego i ciężkiego znowu...
Cebulowe pójdą się paść chyba....


Widzę, cóż począć. Na przetrwanie tylko
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 21:43, 03 lut 2023


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4534
lilarose napisał(a)

z hortensjami, to jest jednak dłuższy ból niż z piwoniami. Brak ich kwiatów doskwiera przez całe miesiące. Dlatego ja walczę.
Choć może nie tak, jak mój sasiad, który zakłada pudła kartonowe na swoje hortensje - ma 100 % skuteczności ale widok w miesiącach zimowych bezcenny


Mieć takiego sąsiada! A ile masz hortensji do okrywania? Co tam widoki, ja szyję siatki do ochrony kapustnych i marchwi, będą mało estetyczne, cóż, ale ja będę miała zdrowsze warzywa
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Gruszka_na_w... 21:49, 03 lut 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
U mnie dzisiejsze ulewy roztopiły resztki śniegu. Moim oczom ukazały się spore liście narcyzów. Pod tą śniegową pierzynką miały chyba sprzyjające warunki do wzrostu. Kwitnące ciemierniki Niger też nie odniosły obrażeń po pobycie w śniegowych zaspach.
Skłaniam się do twojej opinii, że w roślinach jest sporo woli przetrwania.
Kiedy tak oglądam te Twoje przepiękne hortensje ogrodowe, to mam żal do samej siebie. Nie jestem w stanie przeskoczyć własnej niechęci do okrywania czegokolwiek w ogrodzie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
vita 22:08, 03 lut 2023


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4534
Dobrze nie jest, ja tydzień temu miałam wycinkę powalonych śniegiem krzewów i sosny. A pod sosną tyle skarbów rośnie, moje storczyki, ech! Ziemia mokra, ustępowała pod naciskiem obuwia. Nie wiadomo jak rośliny to zniosą. A dzisiaj znowu sypie.
Nie wierzę, że nie jesteś w stanie przeskoczyć niechęci do okrywania czegokolwiek w ogrodzie? Ale rozumiem, Dolny Śląsk może tak mieć Nie raz oglądałam u Was kwitnące w najlepsze ciemierniki i narcyzy, kiedy u nas pół metra śniegu. Otóż chyba się czasy zmieniają?
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies