A czy takie okna, które same się otwierają nie potrzebują zasilania? Przy braku prądu nie zamkną się w czasie np. burzy i deszczu? Trochę doczytałam dzisiaj, zrobiłam wywiad, zajrzałam do Anpi, przypomniałam sobie o jej tunelu i chyba już podjęłam decyzję Twoje rady i sugestie Pati są bardzo pomocne, dzięki

Otwieracz działa na zasadzie rozprężania żelu pod wpływem temperatury panującej wewnątrz szklarni. W zależności od jej wysokości automat uchyla lub przymyka okno do zalecanego poziomu. Tak więc otwieranie okna nie odbywa się na zasadzie – otwarte lub zamknięte a jest całkowicie kontrolowane poprzez różne etapy wychylenia otwieracza.

Mam takie dwa okienka. Nie ma z nimi najmniejszego problemu. Reagują fajnie na zmiany temperatur. Ale otwierać szklarnię na przestrzał i tak trzeba.

Jedynie co to chyba jeden podnośniczek się nam zepsuł. Mam nadzieję, że kolejne będą służyć dłużej

Jestem bardzo ciekawa, chętnie podpatrzę i skorzystam z doświadczeń

Mam takie dwa okienka. Nie ma z nimi najmniejszego problemu. Reagują fajnie na zmiany temperatur. Ale otwierać szklarnię na przestrzał i tak trzeba.

Jedynie co to chyba jeden podnośniczek się nam zepsuł. Mam nadzieję, że kolejne będą służyć dłużej

Podpytałam eM i powiedział, że w takim przypadku wymienia się tylko ta czarną część

Witam się w Twym wątku Wiktorio.
Masz bardzo intrygujący ogród. Obejrzę go sobie dokładniej w weekend.

Zazwyczaj siałam nasiona pomidorów, które mi zasmakowały w sklepie, ale ze względu na brak światła na parapetach, moje sadzonki były marne.
Myślę o zamówieniu sadzonek w necie w tym roku.
Czytałam o pomidorach szczepionych. Może je w tym roku wypróbuję?

Nie potrzebują. Podczas deszczu czy burzy nie wiem jak to jest. Wiem tylko, że zalecają je umieszczać raczej nie od zachodu z tego powodu.