Anka piękna ta sosenka to "green bear". Tez mam podobną ale srebrna i mniejszą pięknie rośnie takie duże jajo.
Jeżeli o dęby zakupione w tym roku to różnie się przebarwiaja. Tez nie wszystkie jednakowo trzymają liście. Mam 3 szt które ani jednego liścia nie zgubily.
Ten Dąbek czerwony że str 487 też ładny.
Anka wszystkiego dobrego w nowym roku. Przede wszystkim dużo zdrowia dla ciebie i rodziny, aby pogoda nam sprzyjała w uprawach no i szczęścia.
Fantastyczne zdjęcia Aniu! I te z ptaszkami też
Mam nadzieję, że już perypetie chorobowe za wami..
Życzę dużo zdrówka i radości i pomyślności w Nowym Roku!!
Sylwio, Asiu dziękuję. Wszystkiego co najlepsze w nowym roku.
Wiesz Elu, bardzo lubię tą sosenkę mimo, że to taka 'zwykła' kosówka. Drzewa u mnie jeszcze młode, więc może to jest powodem różnic w przebarwieniu. A może tak mają. Nie przeszkadza mi to.
Dziękuję za życzenia i również przesyłam moc serdeczności na nowy rok, zdrówka i spełnienia marzeń.
Dziękuję Aniu i również życzę wszystkiego co najlepsze w nowym roku.
U mnie Sylwester jeszcze niestety na antybiotyku, ale najważniejsze że z wnusiem dużo lepiej. Człek jeszcze za zdechły na działanie w taką pogodę na zewnątrz, ale żeby ogrodowo zakończyć rok to załatwiałam dzisiaj pozwolenie (zgłoszenie) na budowę szklarni.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Aniu pozdrawiam Noworocznie.
Czytam, że wychodzisz z choróbska jakiegoś i wnuczek też. Ja coś podłapałam po świątecznej wizycie na cmentarzu i chyba na wizycie u lekarza się skończy, bo przejść nie chce. Dobrze, że plany na kolejny rok są, podziwiam za ogarnianie takiego areału.
Zwierzyniec niedługo przestanie ci dokuczać, bo i ogrodzenie będzie skończone. Ja dalej bez i ciekawe czy coś sarenki zmalują, bo zimy u nas praktycznie nie ma, więc strawy mają pod dostatkiem. Mam nadzieję, że nie.
Tu jest fotka z końca października- po kilkudniowych mroźnych (ok -7) nockach.
Gosiu u nas już wszyscy w miarę wykurowani. Mam nadzieję Gosiu, że i ty szybciutko do zdrowia wrócisz.
Planów nie robię, bo się nie spełniają. Szklarnie musiałam uwzględnić na papierze, bo potrzebne zgłoszenie. Na ten rok jest plan fundamenty wylać i ogarnąć teren warzywnika.
Pociągnęliśmy jeszcze ogrodzenie i na razie (mam nadzieje, że na stałe) spokój. Ale sadek wykosiły... i zjadły pół wiąza. Na szczęście na główny ogród nie poszły.
Życzę Gosiu w tym nowym roku ogrodu bez strat, sprawnych prac i dobrej pogody. No i dużo, dużo zdrówka.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Czytam, że lepiej ze zdrówkiem
Piekny drapieżnik, choć szkoda zawsze tych śpiewających maluchów.
Ja jak powiesze słoninke to na drugi dzień jej nie ma razem z drutem, a czasami i gałązką, zastanawiam się kto kradnie, taki gość, sroki czy gronostaj
Aniu, przeleciałam kilkadziesiąt stron (raczej pismem obrazkowym) i jestem zachwycona. Twoją energią, działką, otoczeniem a przede wszystkim zdjęciami. Cudne.
No i zainspirowałaś mnie do obejrzenia turkusowego jeziorka. Szkoda, że nie można z niego korzystać.
Będę zaglądać
W temacie jarmużu u Asi... dla spokojnego przestudiowania i spisania zamówienia
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams