Ja się bałam, że na kości trafimy...

Agata, ja nie Toszka , ale wiem - mocznik! Można nawiercić otwory i polać 5% roztworem. Do mrozów można kilka razy i pewnie na wiosnę będzie dobrze. Można pewnie też gnojówkami, tylko nie wiem, czy to nie będzie za długo , a Ty, patrząc na Mrokasię, zarazisz się powerem ...

A co, na cmentarzyku się pobudowałaś?

Kasiu, ale masz Powera! Widzę, że Cię nosi I dobrze, każdy kroczek to kroczek do przodu! Jestem z Tobą!
A jeszcze Toszki spytam, jak tutaj jest - jak wytnę przy ziemi taką jedna czeremchę, jeszcze niestarą, ale nie mogę jej wykopać, bo zrujnuję za wiele - to co zrobić z tym pieńkiem w ziemi, żeby się szybko rozłożył i kolejnej inwazji opieńkowej nie zrobił? Da się czymś naturalnym zlać czy cuś?

Pniak nawiercony i ponastrzykiwany Roundapem po 2 latach (czy 3?) zaczął puszczać pędy z boku. Czeremchy są paskudne, ja bym jednak próbowała usunąć...

No tak liczyłam, że usłyszę o moczniku, bo też mi się nasuwa, dzięki!
Dlatego tak na Nią patrzę i patrzę

Nawiercić grube dziury, wlać mocznik, na zmianę z solą Epsom (sypie się w dziurki i dopiero polewa wodą). Sama Epsom działa wyśmienicie. Pierwsze efekty już widać po miesiącu.