Dół z wapnem mam zakonotowany jako pamiątkę z letnich wakacji na wsi u babci. Zawsze nas straszono, aby się do niego nie zbliżać, bo zginiemy w męczarniach. Posadowiony był między obórką a stodołą i obstawiony narzędziami/maszynami rolnymi mocowanymi do koni. Narzędzia mnie interesowały, bo miały fajne siodełka. A ten dół z wapnem był tuż, tuż...Podobne emocje budziła cembrowana studnia z łańcuchem na kołowrotku.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Gosiu, jakoś tak się nabałagoniło . Teraz czekam na pana z rębakiem, ktory mi zmieli te góry gałęzi. Ma przyjechać we wtorek. I martwię się bo u nas mocno pada i nie wiem czy przestanie do wtorku...
Za płotem mam 3 drzewa - klona, akację (niestety) oraz drzewo, którego nie rozpoznaję - ma liście podobna do graba, leszczyny lub wiąza.
Koparkowy wejdzie albo pod koniec tego tygodnia albo w następnym. Zastanawiamy się ile czasu mu zajmie to wszystko.