Kasia, obejrzyj serial "Ray Donovan", będziesz wiedziała, po co dół z wapnem

Kasia, remonty chałup to ja uwielbiam i nic a nic się ich nie boję, bo nic mi nie jest w nich ani straszne ani groźne, ale na ogrodowych remontach to się jeszcze nie znam (mój ogródek to jest na etapie wymiany listew przypodłogowych )
mam jednak taką szklaną kulę, ona przyszłość wróży i nie kłamie, i mówi, że te Twoje nowe hektary będą tak samo super, jak te już istniejące - i tej wersji się trzymajmy
a przekonanie czerpie ta moja kula z obejrzenia Twojego wątku - w stosunkowo krótkim czasie machnęłaś mega metamorfozę - no w tej sytuacji nowy kawałek ziemi nie może być dla Ciebie problemem, a będzie samą przyjemnością (jak tylko koparkowi i inni spece wyjadą )

Ależ się tu dzieje, nic tylko areały dokupić to i wena w człowieka wstępuje Brawo Kasia Lekturę zostawiam na deszczowe popołudnie, no nie wyrobię teraz, ponad 30 stron nowosci

A Ty znowu o szczątkach

Kiedyś przy każdej budowie był dół a w nim wapno lasowane. Nie było innych materiałów do budowy

Ale się u ciebie dzieje! I jak teraz wrażenia widokowe bez akacji?

Kasiu, zerkniesz w jakiej odległości Pissardi rośnie u Ciebie od żywopłotu?