Kasia, ja też go sypię (chyba Mazan kiedyś o nim pisał) - pod małe drzewka i krzewy daję 2 garści. Pod te Twoje wielkoludy dałabym ze 4 garści spokojnie.

A doczytałam u Galgasi dzięki

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Fakt deszcz pada i wiatr wieje strasznie ale w końcu dla przesadzonych tuj to i dobrze. Od razu podlane będą.

Kasiu, od biedy może być superfosfat. (równolegle ta sama tematyka jest u galgAsi). Nie wiem jak wielkie są te doły, ale pewnie bym dała ze dwie, trzy garści nawozu do przemieszania z ziemią.
Tylko, że ten Florowit PK jest lepszy, bo do fertygacji (nawożenia dolistnego), a to oznacza, że nawóz jest całkowicie rozpuszczalny w wodzie i łatwo przyswajalny. A to dalej oznacza, że można nim bezproblemowo nawozić doglebowo też.
Aniu
Dałam namiar na sklep rolniczy (w linku pod Florowitem PK).
Sama będę szukać albo tego florowitu, albo innego nawozu do fertygacji PK. Niestety, to kwestia zasobności portfela...przy niektórych pozycjach, ech...

Kasiula, ale fajnie juz z tą tują! mega mocno trzymam kciuki za sukces calej akcji przesadzania, bo zwyczajnie szkoda by było, gdyby nie wyszło.

u mnie niestety dziś masakrycznie wieje, mam nadzieję, że u Was choć ciut spokojniej i da się działać.

Buziak!

Przesadzone . Ustawione, zasypane do połowy, zalane wodą. Akurat zaczęło padać więc przerwa obiadowa. Po obiedzie jak przestanie padać zakopiemy je do końca. Fota na szybko.

Asiu, świetnie to wygląda. Oby się przyjęły.

Super to wygląda. Dobrze, że je przekopałaś a nie wyrzuciłaś jak radzono.

Oj, teraz to dopiero widać teren.

No proszę jakie posiadłości się zrobiły Posiadaczka ziemska pełną gębą teraz z Ciebie No podziwiam, wyszło super i jaki szybki efekt przysłonięcia. Przyjmą się. Muszą!

No pięknie bardzo, psze Pani, pełna profeska
Priv