Świetnie te nowe drzewka się prezentują. W ciągu miesiąca całkowicie zmieniliście ten teren.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Jakoś mi się udało wybronić, po słabszym samopoczuciu śladu nie ma . Działamy pełną parą, staramy się wykorzystać dobrą pogodę. Zdjęcia to już chyba w przyszłym roku, bo na razie wszystko jeszcze rozkopane .
Jesień, jesień ale piękna, złota . Oby trwała jak najdłużej .
Dzięki Helen .
Merci beaucoup
Wjazdowa wygląda lepiej choć grabki trochę straszą. Ale myślę, że w przyszłym sezonie pokażą swoją urodę . Nowa część to jeszcze mnóstwo pracy .
Dzięki . masz rację trawka dałaby wiele, ale to dopiero na wiosnę, w tym roku już nie zdążymy.
Dziękuję za miłe słowa .
Rozplenice na frontowej robią show . Mam nadzieję, że nowa część rzeczywiście wyjdzie fajnie .
Dzięęęęęęki
Bardzo się z tych drzewek cieszę i liczę na upragniony cień . A działka - fakt, wygląda kompletnie inaczej.
Czuję się dobrze, udało mi się zablokować przeziębienie .
Trawiszcza dziękują .
Kochana, zapraszam w każdej chwili, wiesz że nie potrzebujesz specjalnego zaproszenia .
Ogłoszenie parafialne - ponieważ na spotkaniu u Izy kilka z Was wyraziło chęć przyjazdu do mnie i obejrzenia nowych włości (choć jeszcze nie za bardzo jest co oglądać ) to chciałabym ogłosić najbliższą niedzielę dniem otwartym . Wszystkich chętnych serdecznie zapraszam . Ustalmy tylko godzinę, która będzie Wam odpowiadać. Czekam na zgłoszenia .
Kasiu ,
Czy Wy się tak zapraszacie ,
Na jakiej to zasadzie
Ja niestety na chwilę obecną nie mam się jeszcze czym pochwalić ,
Ale postaram się jak najszybciej to nadrobić i też kiedyś zorganizować takie spotkanie
A z bieżących wieści - pierwsza jest bardzo smutna i dotyczy naszego starutkiego psa. Wczoraj pożegnaliśmy naszego psiego przyjaciela na zawsze. To była trudna decyzja ale nie mogliśmy już dłużej tego odwlekać . Reks był z nami ponad 16 lat...
Druga wieść dotyczy nowej części ogrodu. Dziś rano posadziliśmy ostatnie rośliny (no, przedostatnie bo zostały mi jeszcze do posadzenia 2 wykopane wcześniej bukszpany) i chciałam właśnie triumfalnie odtrąbić ten fakt ale po południu doszliśmy z eMem do wniosku (na bazie rozmów z naszymi przyjaciółmi), że.... musimy jednak zmienić umiejscowienie przyszłej altany, tak by zapewnić sobie większą prywatność. Zamierzamy zatem przenieść ją w róg działki pomiędzy domem sąsiadki a drogą. Altana będzie miała w plecach tuje zasłaniające posesję zbieracza i trzy posadzone w rogu wielkie kruszyny i będzie wysunięta nieco na środek w kierunku basenu. Przestrzeń między altaną i tujami oraz kruszynami będę chciała wypełnić krzewami i dużymi bylinami. Warunek - rośliny muszą znosić zacienienie, raczej większe niż mniejsze. Co da radę? Hortensje Annabele Strong, rodgersje, parzydło leśne, duże hosty - to na pewno. Derenie Elegantissima dadzą radę? Fajnie rozjaśniałyby ten róg. Nie biorę pod uwagę rodków, bo mają za duże wymagania siedliskowe.
Smutne wieści.To jedno z trudniejszych pożegnań.
Derenie powinny dać radę. Im bardziej wilgoć jest potrzebna niż pełne słońce.
O tej porze roku lepiej niż hosty wyglądają brunnery. U mnie w cieniu dobrze sobie radzą białe jarzmianki. Można też wykorzystać paprocie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz