Matko, to fotki z tego roku?? mój jedyny powojnik dopiero ledwo z ziemi wyrasta a czosnki w pąkach. No w szoku jestem ,ze taka różnica w fazach rozwoju
Też wolę kupować niż dzielić. Jakoś nie mam pewności że się uda. Dopiero jak kępa się rozrośnie to wykopuję i dzielę ale wtedy mam pewność że u mnie tej roślinie jest dobrze.
Jeśli bym tak podzieliła i by padło to bym sobie pluła w twarz.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Kurde, za szybko u Ciebie leci ten wątek! Susan pierwsza klasa, mi kwitnie już miesiąc, Twoja bardzo fajniutki kształt ma, super zakup. Rabata przy domku wyszła super, a kaliny masz fajniutkie, ja mam mariesii i Kilimandżaro zwykłe, więc boję się, że zaraz się na jakąś u Ciebie zapatrzę I będzie przez Ciebie. Ta sunrise mi się już śni
Ależ Ci ten bluszcz szaleje na płocie. Śliczna ta tajemnicza ścieżka.
Do kalin wzdycham, pięknie kwitną. Ja mam onondagę już kilka lat, ale rośnie w takim piachu, że jeszcze ani razu nie kwitła, za to krzaczor się z niej robi taki nieforemny. Generalnie jakoś nie przepadam za kalinami, chociaż jak kwitną to i owszem. Moja sąsiadka w bloku na parterze ma jakąś zimozieloną, jest ogromna, teraz szałowo kwitnie, z zazdrością zerkam na nią codziennie z okna.