Wczoraj wrzuciłam u siebie zdjęcie dwóch tawuł (link rabata) i przy okazji naszedł mnie pomysł na wzbogacenie w rośliny rabaty, na której rosną. Pomiędzy tawułami sa 3 rdesty Black Field (na zdjęciu jeszcze ich nie ma), a dosadzić chciałabym rozchodniki i właśnie trawki takie z delikatnymi poczochranymi lekko kwiatostanami (jak w Transparent i Variegata), ale Transparent wydają się być nieco zbyt wysokie, a Variegata - obawiam się - znikną pomiędzy rozchodnikami...

Aaaa, kumam. To obejrzyj sobie molinię Edith Dudszus i molinię Heidebraut.

Oglądałam, ale one nie maja takich pięknych kłosków, a takie bardziej zbite... Są tez kolumnowe w pokroju. Tak na zdjęciach widzę w każdym razie...

Zobacz u Wioli posty z 9 marca - pokazywała swoje Heidebrauty

Znalazłam - cudna jest .

Mrokasiu, wybraliście bardzo dobra opcję leczenia karagany. Bardzo niskie cięcie wymagałoby od niej olbrzymiego wysiłku. Staruszka mogłaby już tego nie udźwignąć. Cięcie odmładzające (czyli wycinka najsłabszych, martwych gałęzi) jest optymalne.
Też mam sentyment do tej donicy z karaganą.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Mrokasiu, wybraliście bardzo dobra opcję leczenia karagany. Bardzo niskie cięcie wymagałoby od niej olbrzymiego wysiłku. Staruszka mogłaby już tego nie udźwignąć. Cięcie odmładzające (czyli wycinka najsłabszych, martwych gałęzi) jest optymalne.
Też mam sentyment do tej donicy z karaganą.

Dzięki Haniu za potwierdzenie moich przemyśleń. Usuniemy jeszcze 3 najstarsze konary z prawej strony i będziemy obserwować rozwój sytuacji.
Tam wokół podstawy krzewu, pod tym bluszczem, nazbierało się sporo czegoś co wygląda jak ziemia z próchnicą. Może po przeschnięciu warto byłoby to delikatnie rozgarnąć pazurkami? Bo jest taka spora górka.

Trzymam kciuki za powrót do zdrowia Pani Karagany . To już wyższy level ogarniania ogrodu - próby działań leczniczych Też wolę spróbować ratować, aniżeli od razu wycinać Powodzenia

Asiu, trzymaj kciuki, trzymaj! Chciałabym bardzo by karagana odbiła. Po oierwsze ja ją naprawdę lubię, podoba mi się w tej donicy. Po drugie jest spora i robi dobrą przesłonę. Po trzecie - nie wyobrażam sobie ewentualnego usuwania karpy z tej donicy aby zrobić miejsce na coś nowego.

Dziś wycięliśmy jeszcze 4 stare konary. Zostawiliśmy tylko młode gałęzie. Rozgarnęłam trochę tę próchnicę. Całość wyglada szczerze mówiąc bardzo średnio, ale najpierw musi być gorzej żeby było lepiej.