kaz742011 napisał(a)

U mnie też kret ryje ale on jakiś taki niekumaty. Nie wyłazi na trawnik tylko na rabaty.

W zasadzie to nue wiem co lepsze .

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Mój osobisty kret też jest nad wyraz kulturalny. Ze dwa dni temu się bardzo uaktywnił, ale tylko na rabatach. Trawnik zostawia w spokoju.
Na Dolnym Śląsku ruszyły miskanty i rozplenice.

Haniu, u Ciebie też ryje???
Miskanty i rozplenice ruszyły i u mnie .

mrokasia napisał(a)

W zasadzie to nue wiem co lepsze .

Powiem ci że jednak wolę tak jak u mnie. Kopce mam tylko przy murku ogrodzenia. Pewnie jak wyłaził to walił się w łeb i dalej już nie zapuszczał .

Zaraz ruszam w ogród. Lista prac jest bardzo długa, ciekawe ile uda mi się zrobić. Ale jestem sama w domu więc nikt mi nie będzie głowy zawracał .
Miłego dnia wszystkim!

Dzisiaj był tetrisik:
- przesadzona tujka danica na podokienną zamiast hortki Little Lime
- w.w.hortka przesadzona na miejsce Little Lime, którą zimą stratował pies i zostały z niej dwa 2cm kikutki
- stratowana hortka, która zaczęła jednak coś puszczać poszła na miejsce wykopanej danici .
Przy okazji nieco przesunęłam jeszcze jedną hortkę LL, dwie liatrie i wykopałam 3 molinie, które na razie wsadziłam do donic bo nie wiem gdzie je upchnąć.

Wysprzątałam też całą cienistą, podsypałam granulowanym obornikiem i ustawiłam podlewanie.
Zaraz idę pod karaganę - wypielić zielsko, przyciąć hakonki i wyskubać bergenie.
Piękny, ciepły, pracowity dzień!

A co u Was? Poodwiedzam Was wieczorem .

Hakonki ruszyły.

No to rzeczywiście miałaś Tetris
Ja miałam gości przez weekend, ale udało mi się popikować co nieco, jeszcze nie wszystko. Posadziłam dalie do donic, jeszcze trzy czekają. Muszę kupić nowe donice. Trawnik został zwertykulowany, nowe domki dla owadów zawieszone. Wreszcie przycięłam Pennisetum przed domem

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Hakonki ruszyły.

U mnie też . Cięłam dziś ostatnie sztuki w megadonicy pod karaganą i okazało się, że są już 4-5cm listki! Musiałam ciąć wyżej a potem docinać po kilka ździebeł, by nie uszkodzić młodych przyrostów .

U mnie klasyk, cięcie róż. Z przerwą na obiad (ta smaczna zupa już się skończyła )

Anda napisał(a)

No to rzeczywiście miałaś Tetris
Ja miałam gości przez weekend, ale udało mi się popikować co nieco, jeszcze nie wszystko. Posadziłam dalie do donic, jeszcze trzy czekają. Muszę kupić nowe donice. Trawnik został zwertykulowany, nowe domki dla owadów zawieszone. Wreszcie przycięłam Pennisetum przed domem

Jestem bardzo zadowolona ze zmian. Na podokiennej brakowało mi po jednej stronie zimozielonego akcentu. A zdeptana przez psa hortka kłuła mnie w oczy, bo rosła w bardzo widocznym miejscu.
Ja sobotę miałam kompletnie nieogrodową więc dziś starałam się nadrobić . Wertykulacja trawnika jeszcze przede mną, nie tknęłam go dziś. Poczekam, może jeszcze kret postanowi podziałać, choć mam nadzieję, że już sobie poszedł do sąsiada .
U mnie rozplenice zaczynają nieśmiało puszczać pojedyncze ździebełka .